https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Aktywiści chcą stworzenia programu usuwania rakotwórczego subitu z krakowskich szkół. Może chodzić o 40 placówek

Ewa Wacławowicz
Tomasz Bolt/Polskapresse
Nawet 40 krakowskich szkół i przedszkoli może funkcjonować, nie mając pojęcia o zagrożeniu jakie czyha w podłodze lub ścianach placówek. Chodzi o niezwykle toksyczny i rakotwórczy subit. Dlatego aktywiści ze Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków wystosowali do miasta petycję, w której apelują o stworzenie specjalnego programu usuwania subitu z krakowskich szkół i przedszkoli.

"Niebezpieczeństwo stanowi bardzo duża zawartość szkodliwego benzopirenu w subicie, który może się ulatniać nawet przez długie lata. Tworzywo najczęściej było wykorzystywane do montażu podłóg. Na lepik cały czas oddziaływają różne siły i mogą się pojawiać mikropęknięcia, które będą skutkować uwolnieniem szkodliwych związków. Dlatego subit mimo upływu czasu pozostaje nadal groźny" - tłumaczą aktywiści ze Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.

Zapytaliśmy miasto o skalę problemu. W odpowiedzi czytamy, że urzędnicy nie są wstanie podać w ilu szkołach czy placówkach oświatowych subit został użyty w przeszłości, ale uspokajają, że w placówkach systematycznie wykonywane są remonty i prace modernizacyjne ("średnio w ciągu roku realizowanych jest ich ponad 500"), w tym także wymiana podłóg, łącznie z usunięciem subitu.

- W art. 160 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, za substancje stwarzające szczególne zagrożenie dla środowiska uznano azbest oraz PCB, a także substancje wyszczególnione w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 9 grudnia 2003 r.. Do ww. substancji nie zaliczono subitu - dodaje Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego UMK

Tymczasem jak nieoficjalnie dowiedzieli się aktywiści, zagrożone może być nawet 40 placówek. Dlatego też zaapelowali do miasta o stworzenie specjalnego programu usuwania subitu z krakowskich szkół i przedszkoli.

"Uważamy, że pozbycie się zagrożenia trzeba potraktować jak priorytet. Dzieci w Krakowie są już narażone na wiele szkodliwych czynników jak chociażby smog. Nie rozumiemy, czemu miasto z samo z siebie nie zajęło się zagrożeniem w sposób systemowy. Liczymy, jednak, że błąd zostanie szybko naprawiony. Sytuacja stanowi afekt szerszego problemu jakim są zdecydowanie zbyt małe nakłady na remonty krakowskich szkół. Brak środków sprawa, że wiele pilnych przedsięwzięć jest odkładanych na bliżej nieokreśloną przyszłość." - argumentują aktywiści

Sytuacja pracownika na rynku pracy

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rudy z Budy
Ta toksyczna substancja o ponad 20 lat ulatnia sie z UM w Krakowie i ma postac starego dziada z cygarem ktorego ktos wpusil do miasta. W ciągu tych dwudziestu lat dziad sie sklonowal i powsadzal swoj material genetyczny do roznych miejskich spolek. Tak wiec teraz jestesmy zewszad otoczeni smiertelnymi oparami ktore nas powoli zabijaja.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska