Kraków i Skawina otrzymają 152 mln zł na rozbudowę sieci ciepłowniczej z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Za te pieniądze 35 tys. mieszkań ma zostać podłączonych do ogrzewania z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, co przyczyni się do zmniejszenia smogu. - Dostaniemy 67 proc. pieniędzy z NFOŚ przeznaczonych na ten cel. Jesteśmy największym beneficjentem tego programu - mówił wczoraj prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Za pieniądze Funduszu w naszym mieście planowana jest budowa 13 km sieci i podłączenie do niej ok. 450 mieszkań, m.in. na takich ulicach jak: Szlak, Długa, Basztowa, Krowoderska, św. Wawrzyńca, Górka Narodowa, Paulińska, Barska, św. Filipa.
Efekt w postaci poprawy jakości powietrza może być jednak znacznie mniejszy niż zapowiada prezydent Krakowa. Po pierwsze dlatego, że tylko około 70 mln ze 152 mln zł z programu zostanie przeznaczone na likwidację palenisk węglowych, reszta będzie wykorzystana na likwidację piecyków gazowych w blokach.
Może się także okazać, że nie uda się wydać tych pieniędzy, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy kamienic są zainteresowani podłączeniem do sieci: co prawda ogrzewanie takie jest znacznie tańsze niż węglowe, czy gazowe, ale musieliby zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy zł za remont instalacji w budynku. - W przypadku podłączenia do sieci wymagana jest zgoda każdego współwłaściciela ponieważ to oni będą ponosić koszty. Wystarczy, że nie zgodzi się jedna osoba ze wspólnoty mieszkaniowej i nie dojdzie do inwestycji - tłumaczy Jerzy Marcinko, wiceprezes MPEC.
Z tego powodu likwidacja pieców w kamienicach idzie opornie. - Nawet bez dodatkowych inwestycji MPEC mógłby na Kazimierzu czy w Dębnikach zlikwidować ok. 1 tys. 200 kotłów, podłączając mieszkania do już istniejącej sieci. Brak jest jednak chętnych - dodaje Jerzy Marcinko.
W ubiegłym roku MPEC sprawdzał jakie jest zainteresowanie skorzystaniem z sieci mieszkańców Starego Miasta. Wysłano 82 ankiety do właścicieli i zarządców budynków, odpowiedzi były tylko trzy.
Mało skuteczne okazywały się także dotychczasowe akcje informacyjne zachęcające do zmiany sposoby ogrzewania na ekologiczne. W ubiegłym roku MPEC podłączył do sieci tylko 75 budynków. W efekcie zlikwidowanych zostało 616 palenisk węglowych.
W tym roku firma dzięki swoim inwestycjom przyczyni się do likwidacji ok. 350 pieców. W sumie do 2019 roku planuje wyłączenie ok. 2 tys. szkodliwych palenisk - dzięki podłączeniu mieszkań do sieci. To jednak bardzo mało biorąc pod uwagę, że w Krakowie zatruwa powietrze jeszcze około 10 tys. tych urządzeń.
Według Macieja Surówki ze Stowarzyszenia Certyfikatorów i Audytorów Energetycznych MPEC powinien przedstawić także ofertę dla domów jednorodzinnych ponieważ to one są głównym źródłem smogu na takich osiedlach jak Bronowice, czy Prokocim. -Nie znam ani jednego właściciela domu, który zostałby podłączony do MPEC - mówi Maciej Surówka.
Władze tej spółki tłumaczą, że nie mogą finansować inwestycji, które są dla nich nieopłacalne, ponieważ są rozliczani także z gospodarnego wydawania pieniędzy. - Ja wiem, że kwestie ekonomiczne są ważne, ale to miejska spółka. Poza tym chodzi o kwestie zdrowia - argumentuje Maciej Surówka.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
[a]https://gazetakrakowska.pl/tag/mowimy-po-krakosku;>
