Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: brakuje kandydatów do rad dzielnic

Katarzyna Janiszewska
Brakuje kandydatów do rad dzielnic. W wielu okręgach zgłosiła się tylko jedna osoba. Dlatego magistrat zdecydował o przedłużeniu terminu rejestracji. Chętni mogą zgłaszać się jeszcze w środę, w godz. 15 - 18.

O tym, że pięć dni to zbyt krótki czas na rejestrację, pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu, kiedy upływał pierwotnie wyznaczony termin. Taka organizacja wyborów może spowodować, że osoby niezwiązane dotychczas z samorządem, a także kandydaci niezależni, niepopierani przez partie, przegapią termin zgłoszeń. I tak się najwidoczniej stało.

W Dzielnicy V Krowodrza aż w sześciu okręgach kandydaci nie mają żadnych konkurentów. Wszyscy to starzy wyjadacze - byli już radnymi. Cztery lata temu był tylko jeden taki okręg.

- Mam nadzieję, że chętni jeszcze się zgłoszą - mówi Paweł Klimowicz, przewodniczący "piątki". - Ale to, że kandydatów będzie kilku, nie oznacza, że będą dobrzy - zastrzega. - Ludzie nie startują w wyborach, bo nie chcą poświęcać prywatnego czasu. I widocznie są zadowoleni z obecnych radnych - podsumowuje.

Zobacz także: Euro 2012: Włosi i Holendrzy chcą trenować w Krakowie[/b
Do 3 grudnia, kiedy upływał pierwszy termin rejestracji, w całym Krakowie zgłosiło się 1098 kandydatów na radnych dzielnicowych. W poprzednich wyborach, w 2006 r., było ich 1352. Radna Grażyna Fijałkowska z Bieżanowa musiała pokonać trzech konkurentów. Dziś nie ma żadnego.
Cztery lata temu w wyborach do rady dzielnicy Fijałkowska zdobyła ponad 500 głosów. Ale w innych obwodach, żeby zostać radnym, wystarczyło ok. 1oo. Radna z Bieżanowa uważa, że teraz poprzeczka jeszcze się obniży. Zwłaszcza, że zimowy termin (9 stycznia) nie będzie sprzyjał frekwencji.
- Przy tak małej konkurencji wystarczy, że człowiek zmobilizuje rodzinę i znajomych - zauważa Grażyna Fijałkowska. - Wszystko przez rozdzielenie terminów wyborów. Cała kampania informacyjna skupiła się na tych do rady miasta i na prezydenta.
Andrzej Hawranek, przewodniczący Dzielnicy VII Zwierzyniec (w poprzednich wyborach pokonał pięciu kandydatów, teraz jest jedynym), gdzie indziej upatruje braku konkurencji. - Praca w dzielnicy jest trudna, wbrew temu, co niektórym mogłoby się wydawać - zauważa. - Na dodatek jest nisko ceniona przez [b]prezydenta
i radę miasta. Zarówno pod względem finansowym, jak i prestiżowym.

Hawranek twierdzi, że w poprzednich wyborach było jeszcze gorzej - po I turze rejestracji dwa okręgi na Zwierzyńcu w ogóle nie były obsadzone, a w pięciu był jeden kandydat. W tym roku w jego dzielnicy są tylko cztery takie okręgi.

- Ale we wszystkich są kandydaci z doświadczeniem samorządowym, więc nie będzie tak, że przypadkowa osoba trafi do rady - zapewnia.

Beata Kowalówka, dyrektorka biura wyborczego do rad dzielnic, podkreśla, że choć w ubiegłej kadencji czas na zgłaszanie kandydatów był o tydzień dłuższy, i tak zorganizowano dodatkowe dyżury. Najwięcej osób zgłosiło się ostatniego dnia. Mała liczba kandydatów nie ma też - jej zdaniem - związku ze skromną kampanią informacyjną.

- Wiadomości o wyborach pojawiały się w prasie i w Biuletynie Informacji Publicznej - wylicza Kowalówka. - Jednak kampania informacyjna ma służyć głównie mieszkańcom. Jeśli ktoś chce zostać radnym, powinien sam się zainteresować terminami zgłoszeń - dodaje.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska