O SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ
Bukiniści swoje kramy usunęli w niedzielę późnym wieczorem. Rozkręcili niebieskie szafy, a książki złożyli w wynajmowanych od PKP magazynach. - Chcemy jednak zostać na dworcu, bo tutaj jest sporo ludzi. Kupują książki zarówno do domu, jak i na podróż. Nie zabijajmy tej krakowskiej tradycji - mówi Jarosław Łojek, właściciel jednego z kramów. Bukiniści sami wskazali miejsce. To posadzka między starym budynkiem dworca, a parkanem odgradzającym przejście od torów. Przejście prowadzi do tunelu Magda.
Łojek złożył już u plastyka miejskiego projekty nowych kramów. - Pierwszy projekt zanegowałem, bo nawiązywał do stylu starosłowiańskiego i nie pasował do otoczenia. Stanowiska bukinistów powinny być, albo proste i funkcjonale, albo pasować do architektury starego budynku dworca - mówi Jacek Stokłosa, plastyk miejski. - Jeśli poprawią projekt według moich wskazówek projekt wydam im zgodę - kwituje.
Stokłosa nie ukrywa, że widziałby bukinistów na bulwarach głównej rzeki miasta, jak w Paryżu, ale na tymczasowe obiekty na dworcu, zanim sprzedawcy nie znajdą nowych punktów po remoncie stacji, zgodę wyda.
Bukiniści w poniedziałek spotkali się też z prezydentem Jackiem Majchrowskim. - Prezydent udzieli im wsparcia w rozmowach z PKP - podaje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta.
Tymczasem połowa tunelu Magda stała się już placem budowy. Pojawiły się metalowe ogrodzenia oddzielające pasażerów od robotników. Wykonawca przebudowy dworca barykady ustawił już w zeszłym tygodniu czym utrudnił ostatni dni handlu sprzedawcom z tunelu i ich wyprowadzkę. Choć robotnicy od razu nie zaczęli pracy. - I tak przedłużyliśmy pobyt handlarzy, bo wypowiedzenia mieli do 31 sierpnia - tłumaczy Marek Cisowski, kierownik projektu przebudowy. - Nie mogliśmy już dłużej czekać. Cieszę się, że wyprowadzka odbyła się bez protestów i interwencji policji - dodaje. Ma nadzieję, że remont tunelu skończy się przed świętami. Cały dworzec ma być oddany w maju 2012 roku.