Dzięki operatorowi monitoringu straży miejskiej i szybkiej interwencji samych strażników młody mężczyzna odpowie za swoje skandaliczne zachowanie przed sądem.
Było kilka minut po 15, gdy na jednym z monitorów pojawił się pędzący na rowerze kurier. Taki widok w Rynku Głównym nie jest niczym wyjątkowym, ale tym razem operator przecierał oczy ze zdumienia widząc jak dostawca wjeżdża w gołębie, po czym błyskawicznie znika z zasięgu kamer.
Mijała godzina od zdarzenia i gdy wydawało się, że już nie uda się go namierzyć, nagle znów pojawił się na ekranie. Właśnie zsiadł z roweru przy ulicy Grodzkiej i wszedł do restauracji.
Szybkie info do dyżurnego, potem do najbliższego patrolu i już po chwili strażnicy byli w środku. Mężczyzna był tak zaskoczony pojawieniem się funkcjonariuszy, że nie stawiał żadnego oporu.
Został doprowadzony na najbliższy komisariat i przekazany w ręce policji.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Kolejny słynny sklep wycofuje się z Polski! Jest ich coraz więcej [GALERIA]
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Tropiki zaledwie dwie godziny drogi od Krakowa! [ZDJĘCIA]
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
