Komitet Obywatelski Widok i Widok-Zarzecze, w którym działa grupa mieszkańców tych osiedli, rozpoczął batalię o spójne zagospodarowanie odcinka parku Młynówka Królewska, który przebiega między nimi. Impulsem były informacje o tym, jak i za jaką kwotę ma zostać urządzony około półhektarowy teren u zbiegu ulic Armii Krajowej i Zarzecze, w pasie Młynówki. To miejsce, gdzie niegdyś z pomnikowego cokołu spoglądał marszałek Koniew. Nieuporządkowane od prawie 30 lat.
- Teraz za 3,5 mln zł ma tutaj powstać teren rekreacyjny... tuż przy pasie drogowym ulicy Armii Krajowej, więc dla wypoczynku w spalinach i hałasie. Z placem, oczkiem wodnym z wodotryskiem, z toaletą - do czego potrzebne jest doprowadzenie całej sieci. To szokująca wiadomość - mówi Andrzej Karocki, przewodniczący zarządu stowarzyszenia. - Mieszkańcy korzystają z dalszego odcinka parku i terenów rekreacyjnych, a tu nikt nie chodzi, co najwyżej na przystanek na obrzeżach osiedla, przy ruchliwej arterii - dodaje.
Zdaniem Komitetu Obywatelskiego urządzenie za taką kwotę tego małego skrawka pasa Młynówki Królewskiej to rażąca niegospodarność.
Działacze KO, którzy zszokowani są też planami przekształcenia istniejącego cokołu pomnika Koniewa w taras widokowy, przywołują uchwałę Rady Miasta z 1990 r. Mówi ona, że należy dokonać rozbiórki pomnika, a plac przywrócić do stanu poprzedniego.
Przypomnijmy: pomnik ten wzniesiono przy osiedlu Widok w 1987 r., w geście wdzięczności za wyzwolenie Krakowa w styczniu 1945 r. Figurę Koniewa usunięto w 1991 r. Jednak do dziś u zbiegu ulic Zarzecze i Armii Krajowej tkwi cokół i rozpadające się schody. Według KO to też są części pomnika i należy je usunąć.
Stowarzyszenie apeluje o dokończenie rozbiórki pomnika, opracowania i realizowania całościowej koncepcji dla Młynówki Królewskiej na odcinku na wysokości os. Widok, a póki jej nie będzie -powstrzymanie się od realizacji projektu dla terenu po Koniewie.
Za realizację przedsięwzięcia w miejscu po monumencie odpowiada Zarząd Zieleni Miejskiej. Zna on już argumenty KO, odbyły się pierwsze spotkania.
- Jednak grupa mieszkańców zgłasza swoje uwagi już na etapie realizacji zadania, którego przygotowanie, łącznie z konkursem na projekt, trwa od dwóch lat! W ciągu dwóch tygodni powinno zostać wydane pozwolenie na budowę, planujemy wtedy ogłosić przetarg - mówi Piotr Kempf, dyrektor ZZM. Ale podkreśla też, że w tej sytuacji trzeba znaleźć rozwiązanie.
Piotr Kempf przyznaje, że nie ma dzisiaj spójnej, całościowej koncepcji dla tego odcinka Młynówki. Zapowiada że w kwietniu, z udziałem stowarzyszenia, rozpoczną się prace nad nią - dla fragmentu między ul. Armii Krajowej a Filtrową. Co do demontażu cokołu, teoretycznie można to rozważyć, bo różnica w kosztach całej inwestycji wyniosłaby 50 tys. zł. Jednak ani radni, ani magistracki Wydział Architektury nie mieli zastrzeżeń do jego pozostawienia w ramach urządzania na nowo tego miejsca. Dyrektor teraz zadał pytanie Wydziałowi Architektury, jakie miałoby to skutki, gdy chodzi o wydanie decyzji i czy z tego powodu cała inwestycja w tym roku może być zagrożona.
ZOBACZ KONIECZNIE:
[a]WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"
Follow https://twitter.com/dziennipolski