Trasa Łagiewnicka. To największe wyzwanie z listy. Trasa od ul. Grota Roweckiego do skrzyżowania Witosa, Halszki i Beskidzkiej ma mieć po trzy pasy ruchu w każdą stronę i linię tramwajową (od Witosa do Zakopiańskiej). Trzeba będzie wydrążyć przy tym cztery tunele, przerzucić most na Wildze, a nawet zmienić koryto rzeki. Koszt to prawie 1 mld zł.
Przebudowa Igołomskiej i Kocmyrzowskiej. Tranzytowe, zaniedbane dziś drogi mają się zmienić w arterie z prawdziwego zdarzenia, z chodnikami i ścieżkami rowerowymi. Na Kocmyrzowskiej powstaną po dwa pasy ruchu w obie strony, a torowisko czeka remont. Pętle tramwajowe przy obu ulicach będą poszerzone o terminale dla autobusów. Koszt - prawie 700 mln zł.
Połączenie torowisk na Lipskiej i Wielickiej estakadą nad torami kolejowymi w Płaszowie. Koszt - 129 mln zł.
Linia tramwajowa z Krowodrzy Górki na Górkę Narodową. - Prądnik Biały uzyska szynową trasę, alternatywną do al. 29 Listopada, a zlokalizowany przy linii system parkingów park&ride winien ułatwić dojazd do Śródmieścia z sąsiednich gmin - twierdzi Elżbieta Koterba. Przy okazji trzeba będzie przebudować kilka ulic i postawić dwa wiadukty. Koszt - ok. 280 mln zł.
Połączenie torami ronda Dywizjonu 308 z rondem Piastowskim. Nowe torowisko ma zostać poprowadzone ul. Nowohucką, Stella-Sawickiego i Wiślicką. Potrzebna do tego będzie budowa dwóch estakad i aż sześciu tuneli. Szacunkowy koszt to 391 mln zł.
Linia tramwajowa Rakowice-Mistrzejowice. To ważna inwestycja, jednak, w przeciwieństwie do pozostałych zadań, nie ma jej w prognozie finansowej miasta na lata 2011-2033. A jest to potrzebne, aby zacząć wykupywać grunty pod budowę. Tymczasem do Mistrzejowic z centrum tramwajem trzeba dziś jechać okrężną drogą przez Bieńczyce, co trwa nawet godzinę. Nie wiadomo też, czy linia początek będzie miała na Rakowicach czy przy ul. Meissnera. Koszt - od 90 do 140 mln zł.
Władze Krakowa zaznaczają, że wymienione w liście inwestycje mają służyć rozwojowi miasta jako metropolii. - Jeśli tak, to dlaczego nie ma metra? Trzeba już zacząć je projektować. Może to potrwać nawet trzy lata i pochłonąć spore koszty - mówi prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej. - Trzeba już dziś o tym myśleć. Jeśli rozbudujemy sieć drogową i tramwajową, to robiąc później metro zapłacimy podwójnie - dodaje.
Radni miejscy cieszą się, że prezydent wysyła ważny sygnał do Warszawy, ale poza brakiem metra na liście mają inne zastrzeżenia. - Dziwię się, że wpisano Trasę Łagiewnicką zamiast Zwierzynieckiej, która bardziej przydałaby się w mieście. Odciążyłaby zakorkowane Aleje Trzech Wieszczów - mówi Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w Radzie Miasta. Trasa Zwierzyniecka ma połączyć ul. Armii Krajowej i Grota-Roweckiego. Radni twierdzą, że skoro nie budujemy już stadionów, a w 2014 r. gotowe będą centrum kongresowe i hala w Czyżynach, Kraków powinien zabiegać o środki na więcej inwestycji.
Nagroda dla policjanta, który uratował życie kierowcy w Niemczech Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!