https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Cmentarz dla zwierząt w Olszanicy ma już pozytywną opinię sanepidu

Małgorzata Mrowiec
Radni Dzielnicy VII postulują zmianę lokalizacji grzebowiska. Na wskazywanej działce widzą też miejsce dla parkingu P&R.

Grupa mieszkańców skupionych w Stowarzyszeniu „Nasza Olszanica” uważa, że stworzenie grzebowiska dla zwierząt przy ul. Powstania Styczniowego może doprowadzić do katastrofy ekologicznej. Protestują i z oburzeniem donoszą, że powiatowy inspektor sanitarny wydał właśnie pozytywną opinię dla tego przedsięwzięcia. Nie podlega ona zaskarżeniu.

- Opinia została wydana w oparciu o bardzo powierzchowny, błędny i niewłaściwy raport środowiskowy, który przygotował inwestor, czyli Uniwersytet Rolniczy - twierdzi Tomasz Fiszer ze Stowarzyszenia „Nasza Olszanica”.

Przedstawiciel protestujących mieszkańców dodaje, że wspomniany raport powstawał w bólach.

- Pierwsza wersja została złożona we wrześniu ubiegłego roku. Urząd Miasta Krakowa wezwał uczelnię do poważnych uzupełnień. Zasugerował dokonanie analizy hydrogeologicznej, która do dzisiaj nie powstała, a jest kluczowa - twierdzi Fiszer. Wskazuje m.in., że na terenie, gdzie ma powstać grzebowisko, jest bardzo wysoki poziom wód gruntowych. - Przez większość roku woda sięga tam po kolana. To teren bardzo podmokły - dodaje. Jego zdaniem grunty są również cenne przyrodniczo. Występuje tam kilkadziesiąt gatunków ptaków, w tym większość chronionych. W najbliższym sąsiedztwie znajduje się użytek ekologiczny.

Pozytywna, z zastrzeżeniami

Właścicielem terenu, na którym planuje się ulokowanie cmentarza dla małych zwierząt, oraz inwestorem, jest Uniwersytet Rolniczy. Uczelnia wczoraj nie odpowiedziała wprost na nasze pytanie, jak ocenia jakość raportu ani czy zarzuty protestujących są uzasadnione. Przedstawiciele UR przekazali jedynie, że przeprowadzili weryfikację dokumentu pod kątem spełnienia wymagań ustawowych. Nie dotarła do nich jeszcze opinia inspektora sanitarnego. - Uzupełniliśmy braki, złożyliśmy dokumentację hydrogeologiczną i czekamy na opinię - słyszymy od Izabelli Majewskiej, rzeczniczki prasowej Uniwersytetu Rolniczego.

Powiatowy inspektor sanitarny z kolei twierdzi, że raport, w tym zakresie w jakim go oceniał, zawierał wyczerpujące informacje, wystarczające do zajęcia stanowiska. Zaznaczył też, że pozytywna opinia została co prawda wydana, ale z zastrzeżeniami. Zdaniem inspektora, gdy grzebowisko zacznie już funkcjonować, należy prowadzić monitoring wód i gleby. A jeśli zostanie stwierdzone zanieczyszczenie, związane z prowadzeniem grzebowiska, trzeba „bezzwłocznie wykonać dodatkowe zabezpieczenia środowiska wodnego i gruntowego”.

O grzebowisko zapytaliśmy też Ewę Olszowską-Dej, dyrektor magistrackiego Wydziału Kształtowania Środowiska, gdzie trwa procedura wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji UR.

- Na razie, w ubiegłym tygodniu, wysłaliśmy do autorów raportu pismo z prośbą o uzupełnienie go o pewne dane dotyczące wpływu tego grzebowiska na otaczające, najbliższe środowisko. Robimy wszystko, żeby było to wnikliwie przebadane, żeby wszystko było jasne i czytelne. Prośbę o uzupełnienie raportu wysłał też regionalny dyrektor ochrony środowiska. I czekamy - mówi dyrektor Ewa Olszowska-Dej. Dodaje, że raport - zgodnie z wymogami ustawowymi - trzeba uzupełnić też o inne proponowane warianty realizacji tej inwestycji, a nie tylko ten jeden, który został w nim przedstawiony.

Ewa Olszowska-Dej podkreśla: sprawa jest cały czas w toku i nieprzesądzona. - Może dotąd sanepidowi wystarczył raport, który otrzymał. Ale może się okazać, że - zależnie od tego, jakie zostaną dokonane uzupełnienia - będziemy go powtórnie wysyłać do sanepidu, bo pojawią się nowe okoliczności i trzeba będzie jeszcze raz się temu przyjrzeć - dodaje.

Taka inwestycja jak cmentarz dla zwierząt wymaga uzyskania decyzji środowiskowej. Nie przesądza ona, czy przedsięwzięcie będzie realizowane, czy nie. Określa tylko, jak inwestycja będzie wpływać na środowisko; można w niej zawrzeć określone zalecenia. Jednak gdy inwestor ma tę decyzję, może starać się o warunki zabudowy i pozwolenie na budowę.

Grzebowisko - tak, ale nie tutaj

- Realizacja takiej inwestycji na tym terenie spowoduje, że będzie to cmentarz na bagnie - mówi Tomasz Fiszer ze Stowarzyszenia „Nasza Olszanica”. - Cały czas mamy nadzieję, że podnoszone przez nas już od paru lat argumenty, spowodują, iż urzędnicy pójdą po rozum do głowy i wydadzą decyzję negatywną.

Mieszkańcy Olszanicy szukają sprzymierzeńców w walce o zablokowanie inwestycji. Poparł ich Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego stwierdzając, że proponowany przez UR teren pod grzebowisko to cenny obszar przyrodniczy.

Stowarzyszenie „Nasza Olszanica” zaznacza, że nie jest przeciwko grzebowisku. Jego członkowie zdają sobie sprawę, że to już jedenasta proponowana lokalizacja pod tę inwestycję w Krakowie. I wskazują inne rozwiązanie. To oddalona o około kilometra w linii prostej inna działka UR, obok przystanku kolejowego Kraków Olszanica. - Tam jest sucho i protestów nie będzie - zapewniają.

Przedstawiciele UR odpowiadają jednak, że wskazana działka ma nieuregulowany stan własnościowy.

- Teren, gdzie uczelnia planuje grzebowisko, to rodzaj podmokłych łąk. Znajduje się obok potoku Olszanickiego, który płynie niżej. Dlatego mieszkańcy boją się, że rozkładające się szczątki zwierząt będą się z wodą z tego terenu dostawać do potoku - tłumaczy z kolei Szczęsny Filipiak, przewodniczący Rady Dzielnicy VII Zwierzyniec. „Siódemka” teraz swoją uchwałą, jednogłośnie, poparła starania mieszkańców o zmianę lokalizacji grzebowiska.

Jako alternatywna lokalizacja jest wskazywana właśnie owa działka UR zlokalizowana dalej na północ, za torami kolejowymi, na wzgórzu, daleko od potoku Olszanickiego. Nie znajduje się też ona w sąsiedztwie osiedla mieszkaniowego. - Sprawy własnościowe są tam jeszcze nieuregulowane, ale z tego, co wiem, są blisko końca - mówi Szczęsny Filipiak.

Radni Zwierzyńca w swojej uchwale występują też przy okazji z wnioskiem, aby miasto zawarło stosowne porozumienie z UR, w efekcie którego na tej samej, rozległej działce utworzono by również parking obsługujący przystanek kolejowy Kraków Olszanica. Jak napisali radni, pełniłby on rolę swoistego parkingu P&R.

O grzebowisko krakowianie walczą od lat 90. ubiegłego wieku. W Krakowie nie ma gdzie pogrzebać psa czy kota. Mieszkańcy mogą zostawić go u weterynarza, który przekaże ciało do utylizacji. Najczęściej jednak zwierzęta chowane są nielegalnie w ogrodach, lasach lub parkach. Dotąd każda propozycja lokalizacji grzebowiska kończyła się ostrymi protestami.

Koncepcja grzebowiska

  • Grzebowisko miałoby powstać na terenie o powierzchni ok. 3 ha, należącym do Uniwersytetu Rolniczego, w rejonie ul. Insurekcji Kościuszkowskiej i Powstania Styczniowego (Olszanica). Od najbliższych zabudowań jest on oddalony o 50-70 metrów.
  • Celem budowy grzebowiska w Krakowie jest stworzenie miejsca na pochówek małych domowych zwierząt: psów, kotów, gryzoni (przyjaciół rodziny) oraz rozwiązanie problemu grzebania ich zwłok.
  • przewiduje się wydzielenie terenu pod ok. 5,5 tys. kwater, stworzenie parkingu, dróg dojazdowych, alejek oraz budynku administracyjnego z pomieszczeniami biurowymi, sanitariatami, magazynami i chłodnią. Teren grzebowiska ma zostać ogrodzony siatką lub murem o wysokości minimum 1,5 metra.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
andrzej
Paru oszołomów zawsze musi mieć i szuka wroga. Tomasz Fiszer skrzyknął kilku nawiedzonych i przeszkadzają. Nie zna uczucia bólu kogoś kto jak ja stracił Ciapka przyjaciela po 15 latach.
J
Julia
Kraków to zbieranina wieśniaków, a wieśniaki nie szanują zwierząt i nie ma na co liczyć że te buraki mieszkające w mieście będą tolerowały cmentarze dla zwierząt. Dla takich to nawet jest dziwne, że ktoś może szanować zwierzaki domowe u traktować je jak dziecko.
G
Grzegorz
Mieszkam w Krakowie i korzystam z takich parkingów jadąc do centrum, przeciętnie połowa rejestracji na każdym z nich to KR, a dużo jest też KRA, a przecież cała Skawina ma takie :)
r
rk
Parkingi takie powinny nazywać się nie z park end ride lecz po prostu po polsku słoik park

Przecież parkingi przesiadkowe ,zwane z obca P&R to nic innego jak parkingi dla słoików czyli wioskowych ,którzy dojeżdżają do pracy w mieście
K
Krystian
No niestety tam w wielu miejscach studnie i brak kanalizacji...
a
abaqus
Przecież to nie średniowiecze. Ludzie mają w drugim mieście kraju wodę z wodociągów a nie ze studni
G
Gość
Ujęcie wody jest powyżej grzebowiska, więc nie ma zagrożenia.
m
mieszkaniec
jakie 300-400 metrów od zabudowań ??? nie wiecie co piszecie ! przyjechać zmierzyć a potem pisać ....
M
Masbe
Do najbliższych zabudowań jest nie 300-400 metrów, jak podajecie, ale okolo 40, może 50m. Trzymajmy się faktów, bo to znacząco zmienia postać rzeczy...
T
Tak
To powinna byc spopielarnia psow zeby wyszlo higieniczniej i urny!
l
lol
Pogibalo cmenatrz w tym miejscu? Pol Krakow pije wode z rudawy a oni w dolinie rudawy chca zrobic cmentarz? Bedziemy wode z bakteriami pic? Pogibalo doslownje
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska