Kraków. Czy wolno pić kawę w tramwajach? [MÓJ REPORTER]

Wystarczy napisac: jedzenie I picie w tramwaju zabronione I nie ma problem czy kubki otwarte, szczelne, termiczne, itp. I czy jedzenie suche, czy z tluszczem.

Przecież napisał, że ma wolne

Wystarczy zastanowić się, czy wchodząc z kubkiem (nawet zamkniętym) do tramwaju pełnego ludzi na pewno nikogo nie obleję? Inna sytuacja jest poza godzinami szczytu, gdy można spokojnie usiąść. W sumie, czy warto robić sobie problemy? Czy koniecznie musimy pić w tramwaju? Tak proste naprawdę aspekty współżycia społecznego, a tyle wątpliwości....

Powinien być nakaz zdejmowania plecaków. To jest duże utrudnienie dla pasażerów oraz głośne rozmowy i słuchanie muzyki przez telefon.

Nie ma głupich , odejdą od drzwi i jak później znajdą wyjście.......

A panu Piotrowi proponuje pier****nąć się w ten pusty łeb.

Studenciaki to by pewnie zażądali zamiast automatu do biletów był automat do kawy...

Cały Kraków już biegnie po kubki Contigo, super sposób żeby jeździć z kubkami gorącej kawy w trzęsącym się i co chwile hamującym tramwaju, kozak naprawdę.

Sądząc po godzinach to ty jesteś w pracy, ale nie pracujesz mając czs na takie g***** wpisy. Ciekawe co na to twój szef. Nie sądzę abyś nim był. A gdyby nawet to uczciwośc wobec załogi wymaga maksymalnej koncentracji i poświeceniu się firmie w osiaganiu najlepszych wyników dla siebie samego i współpracowników

a do tego APEL do młodzieży: nie stójcie w drzwiach/w przejściu w momencie otwarcia drzwi!! Zróbcie miejsce dla wysiadających i wsiadających!

Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz,
gdy myślisz, kim jesteś.

Teraz minusują właśnie tacy pseudo Krakusi co panoszą się w podkrakowskich wioskach i myślą że tam bezkarnie mogą robić bydło

Polecam kubki Contigo. Drogie jak diabli i trzeba pamiętać o tym, żeby je po skończeniu picia kawy czy herbaty chociażby przepłukać, bo jeśli się tego nie zrobi - łatwo zasyfić mechanizm.
Ale te dwie wady to pikuś przy samych kubkach. Są bardzo szczelne - jak przewróci się w torbie, to nic się nie wylewa. Doceniam go bardzo w samochodzie, bo nie mam miejsca na postawienie tradycyjnych kubków - tego mogę położyć na siedzeniu pasażera i wiem, że się nie wyleje.
Ciepło trzymają bardzo długo. Zresztą nie tylko, bo latem trzymam w nich wodę z kostkami lodu ;) Zimno też trzymają długo.

po godzinach zamieszczenia przez was komentarzy sądzę że albo nie pracujecie i sami jesteście na utrzymaniu lub macie prace w której zarówno czas na klepanie komentarzy jak i na picie kawy znajdujecie

wielu jednak takiego szczęścia nie ma i ledwo otworzą oczy a już trzeba do pracy gnać absolutnie nie mam nic przeciw pijącym kawę z kubka termicznego w środkach lokomocji
sam miewam dni kiedy pracując 12 (dwanaście) godzin doliczając do tego dojazd do i z pracy robi się z tego 14 wracam do domu aby tylko !!! spać przed następną dwunastką i choć kawy w autobusie nie piję to z zazdrością spoglądam na takich co to czynią
p.s. dziś mam wolne więc zaraz wybiorę po termiczny kubek i nikomu nic do tego też będe was w oczy szczypał ... a co wolno mi nie naruszam regulaminu bo kubek zatkany

Sądzę że wiekszym problemem są osoby wchodzące z kebabami, które czuć na cały pojazd. Najgorsze jest to że z nich kapie tłuszcz który jest owiele trudniej usunąć z ubrania niż kawa czy jakikolwiek napój. Niestety tego nie zakazują piktogramy. Dla mnie to normalne że takich posiłków nie konsumuje się w pojazdach i jest to normalne ale wiele osób twierdzi że u nas też obowiazuje zasada jak w Ameryce: co nie jest zakazane jest dozwolone. Szkoda tylko że rozum spi :(