Inwestycję przy al. Jana Pawła II rozpoczęto z rozmachem. Inwestor mówił o budynku, w którym miało być 277 wygodnych apartamentów jedno i dwuosobowych. W każdym z nich miała się znaleźć strefa wypoczynkowa z wygodnym łóżkiem, strefa do nauki, aneks kuchenny oraz łazienka. Do tego części wspólne: siłownia, sklep, strefa gastronomiczna, gaming room. Według pierwotnych planów akademik miał być gotowy jesienią ubiegłego roku. Okazuje się jednak, że inwestor ma kłopoty finansowe i na budowie od około roku nic się nie dzieje. Budynek jest w stanie surowym. Na pierwszym piętrze są wstawione okna, a wyżej już nie.
PINB: Budynek nie zagraża bezpieczeństwu
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie – Powiat Grodzki informuje, że jużz kilkukrotnie przeprowadzał kontrolne dotyczące robót budowlanych.
- Ustalono, że budowa realizowana jest w oparciu o ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę. Na dzień kontroli roboty budowlane nie były prowadzone. Teren budowy jest ogrodzony przed dostępem osób trzecich. Nie stwierdzono naruszenia bezpieczeństwa. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie – Powiat Grodzki przeprowadzi kolejne czynności kontrolne budowy - mówi Małgorzata Boryczko, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Krakowie – Powiat Grodzki.
Radny przygląda się "szkieletorowi"
Niedokończonej inwestycji przygląda się też Marek Ziemiański, radny dzielnicy Czyżyny.
- Mieszkańcy zaczęli nazywać ten budynek "czyżyńskim szkieletorem". z tego co udało mi się dowiedzieć, inwestor postawił kilka podobnych akademików, które funkcjonują w innych miastach Polski. To daje nadzieję, że tutejszy też zostanie dokończony, choć z drugiej strony pandemia pokazała, że studiować można hybrydowo i takie budynki mogą się wyludniać - mówi Marek Ziemiański.
Duże problemy inwestora
Okazuje się, że Grupy Gent Holding (zmieniła nazwę na Quantum Fund), która jest inwestorem, zaczęła mieć kłopoty finansowe na przełomie 2019 i 2020 r. Firmy wchodzące w jej skład finansowały swoje inwestycje pieniędzmi, które pozyskały od inwestorów na drodze sprzedaży obligacji, pożyczek lub sprzedaży lokali lub działek w inwestycjach. Nie dotrzymywały jednak harmonogramów. Zobowiązania wszystkich spółek z Grupy, w której skład wchodzi aż 26 podmiotów, mogą sięgać co nawet 130 mln zł.
Jak podaje Puls Biznesu, z oświadczenia prezesa wynika, że kłopoty Grupy wynikają głównie z pandemii. Przyczynił się do tego również komunikat UOKiK. Urząd pod koniec 2019 r. zawiadomił prokuraturę o możliwych naruszeniach dokonanych przez spółki z Grupy Gent Holding.
„Obawy urzędu budzą transfery środków wpłacanych przez klientów, dokonywane w ramach grupy" – czytamy w komunikacie UOKiK-u. „W marcu 2019 r. urząd otrzymał sygnał opisujący możliwe nieprawidłowości związane z działalnością grupy Gent Holding. Wskazano w nim na wysokie koszty działalności spółek, w tym koszty wynagrodzeń i utrzymania siedzib, przy jednocześnie niskim poziomie sprzedaży. Może to świadczyć o finansowaniu działalności bieżącej długiem i stwarzać zagrożenie dla środków inwestorów" – napisali urzędnicy.
Skontaktowaliśmy z przedstawicielami Gent Holding, ale niektórzy z nich już nie pracują dla tej firmy, a inni nie chcą komentować sprawy.
