Drewniana kaplica, stojąca przy ulicy św. Bronisławy, pochodzi z 1690 wieku. Wcześniej ogień strawił jej poprzedniczki: pierwotną (1587) i kolejną (1604 r.). Barokowa kaplica jest zbudowana na planie ośmiokąta. Jej kopułę z latarnią pokrywa gont.
Kiedy ponad sześć lat temu alarmowano, że ten zabytek potrzebuje remontu, wymieniano m.in., że kryty gontem dach przecieka, że trzeba zabezpieczyć przed penetracją wilgoci od strony podmurówki drewniane ściany i drzwi wejściowe, wymienić zbutwiałe elementy. Eksperci zwracali też uwagę na problemy konstrukcyjne drewnianej budowli. Uznano też, że musi zostać zmodernizowana i dostosowana do dzisiejszych standardów instalacja gaśnicza.
Teraz - po kilku latach prac, gdy kaplica była w rękach konserwatorów, niedostępna - w niedzielę otwiera się dla wszystkich chcących odwiedzić to miejsce, poznać jej wnętrze podczas oprowadzania. Dziś kaplica ma już nowy gont, uzupełnione zostały jej fundamenty, odnowione drewniane elementy ścian, latarnię na szczycie czy witraże. Z dofinansowaniem przyznanym przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa prowadzono tu także prace przy wyposażeniu wnętrza kaplicy (konserwacja jeszcze niektórych obrazów i ołtarzy będzie kontynuowana).
Jak podkreśla proboszcz parafii Najświętszego Salwatora ks. kanonik Stanisław Sudoł, została też zamontowana nowa forma zabezpieczenia przeciwpożarowego. Teraz na wypadek pożaru zabytek wyposażono w system gaszenia mgłą wodną.
Ks. Stanisław Sudoł zapowiada, że w przyszłym roku w czasie wakacji wrócą do kaplicy św. Małgorzaty nabożeństwa. W lipcu i sierpniu przyszłego roku w co drugą niedzielę o godz. 11.15 będą w kaplicy odprawiane msze święte (na przemian z mszami, które będą w pozostałe niedziele wakacji odprawiane w pobliskim kościele pw. św. Najświętszego Salwatora - jednej z najstarszych świątyń Krakowa).
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
