Krakowianie i turyści uważają, że odkąd rozpoczął się remont torowisk do Balic, tłok w autobusach w tym kierunku jest nie do zniesienia. - W godzinach szczytu dojechać na ulicę Kasztanową to dramat. Pojazdy są zatłoczone do granic możliwości - uważa Szczepan Miłosz, jeden z pasażerów.
Problem dostrzegają też władze lotniska. Z początkiem kwietnia pracownicy portu przez tydzień prowadzili badania natężenia ruchu.
- Wynika z nich, że autobusy przyjeżdżają na lotnisko wypełnione w ok. 70 proc., choć najwięcej pasażerów przemieszcza się na odcinku Cracovia - Wola Justowska - mówi Urszula Podraza, rzecznik prasowy Kraków Airport. Władze portu lotniczego wystosowały do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu pismo, w którym proszą o wzmocnienie linii. Mają też nadzieję, że urzędnicy przychylą się do prośby, aby autobus 209, jeżdżący z Morawicy na Salwator, przejeżdżał przez przystanek na lotnisku.
Urzędnikom temat jest znany. - Sprawdzaliśmy natężenie pasażerów w lutym i nie było problemów. Ale przyjrzymy się raz jeszcze, bo może coś się zmieniło - zapewnia Piotr Hamarnik, rzecznik prasowy ZIKiT-u. - Analizujemy też pismo, jakie dostaliśmy od władz lotniska. Na razie jednak nie przygotowaliśmy odpowiedzi - dodaje Hamarnik.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!