Europę czekają chłodne miesiące. KE przedstawiła program oszczędzania energii

Rozmowy na temat wypożyczenia dzieł znajdujących się w dwóch najważniejszych instytucjach sztuki we Lwowie na organizowaną w Muzeum Narodowym w Krakowie wystawę trwały od ubiegłego roku. Zarówno polskim, jak również ukraińskim instytucjom zależało, aby wypożyczenie doszło do skutku i prace trafiły na wystawę poświęconą sztuce modernizmu. W lutym jednak stało się jasne, że sprowadzenie obiektów może okazać się niemożliwe.
Ubezpieczyciele standardowo wykluczają możliwość ubezpieczenia obiektów dzieł sztuki, które znajdują się na terenie objętym wojną - tłumaczy Katarzyna Szepieniec, Koordynator Wystaw w Muzeum Narodowym w Krakowie. - Natomiast za pośrednictwem lwowskiej galerii skontaktowaliśmy się z firmą transportową z Kijowa, która współpracuje z filią w Wiedniu, i to ta zobowiązała się do zabezpieczenia oraz finalizacji kwestii ubezpieczenia tych obiektów. Oczywiście transport odbył się z udziałem ochrony konwojowej na terenie Ukrainy dysponowanej przez ministerstwo Ukrainy, a od polskiej granicy konwój był oddelegowany z Muzeum Narodowego w Krakowie - wyjaśnia.
W ten sposób do Krakowa dotarły "Prorok Eliasz" i "Jarosławna" Mychajła Bojczuka, "Autoportret w świątyni" Luny Drexler, a także "Lotnik" Janiny Reichert-Toth. Prace pojawią się wśród blisko 500 różnych przedmiotów zgromadzonych na wystawę również z całej Polski. To druga wystawa z serii "4 razy nowoczesność", w której Muzeum przedstawia różne interpretacje nowoczesności w sztuce i kulturze Polski XX i XXI wieku.
Tym razem pokazujemy Polskę międzywojenną. Przedstawiamy niezwykłą panoramą modernizmu tamtych czasów; od architektury, przez rzeźbę, malarstwo, grafikę, meble po fotografię. To jest niezwykłe przedsięwzięcie wystawiennicze, podczas którego chcemy zaprezentować różnorodność i skalę osiągnięć tamtych lat - mówi dyrektor muzeum prof. Andrzej Szczerski. - Znalazły się na niej arcydzieła modernizmu polskiego takich artystów, jak Witkacy, Władysław Strzemiński, Katarzyna Kobro czy Zofia Stryjeńska. Tych wszystkich artystów, których bardzo cenimy, pokazujemy od nowej, nieznanej strony - podkreśla.
Wernisaż wystawy odbędzie się 28 lipca o godz. 18 w Gmachu Głównym MNK w Krakowie.
- Zanim wieś Zakopane stała się miastem. Tak tu było przed ponad 100 laty!
- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Będzie nowy wiek emerytalny w Polsce? Takie mogą być emerytury stażowe
- Najmodniejsze sukienki na wesele w 2023 roku. Takie są trendy w tym sezonie
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING