Według śledczych, grupa fałszowała paliwo przez usuwanie znaków identyfikacji czerwonego barwnika. Biegli ustalili, iż jednorazowo w dwóch zbiornikach w tej odbarwialni można było przerobić około 70 do150 000 litrów paliwa w czasie trzech do pięciu godzin.
3 oskarżonych to założyciele i kierownicy grupy, 8 oskarżonych – prezesi spółek i osoby biorące udział w działalności spółek, trzej organizowali transport paliwa celem jego odbarwienia i dostawy do odbiorców odbarwionego paliwa, 2 oskarżonych odbarwiających na bazie w Krakowie olej opałowy,
Potem wprowadzono go do obrotu. – Wykorzystano w tym celu struktury firm założonych i zarejestrowanych przez członków grupy na potrzeby przestępczych przedsięwzięć oraz przy wykorzystaniu nierzetelnych dokumentów w postaci faktur VAT i jednoczesnym zaniechaniu rzetelnego zgłaszania przedmiotu opodatkowania oraz dokonywaniu zmian w przeznaczeniu wyrobów akcyzowych – tłumaczy prok. Bogusława Marcinkowska.
Sprzedaż dokonywana była za pomocą kilkunastu spółek.
Przesłuchani w śledztwie oskarżeni w większości nie przyznali się do winy. Przyznało się tylko czterech.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+