https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Błędy prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego. Robi to, co jego poprzednik

Arkadiusz Maciejowski
Aleksander Miszalski - prezydent Krakowa
Aleksander Miszalski - prezydent Krakowa ANDRZEJ BANAS
Jeśli ktoś miał nadzieję, że prezydent Miszalski oczyści urząd z osób, których dawno już tam nie powinno być, to srogo się musiał zawieść. Idzie dokładnie tą samą drogą, którą podążał przez lata jego poprzednik - prof. Jacek Majchrowski, stojący murem za wiernymi, choć nierzadko obarczonymi poważnymi zarzutami urzędnikami.

Nie ma drugiej jednostki miejskiej, która w ostatnich latach szargana byłaby tak gigantyczną aferą jak Zarząd Budynków Komunalnych. Jak ujawniliśmy, już 29 osób usłyszało zarzuty "dotyczące głównie pośrednictwa i pomocy w załatwianiu szeregu spraw w Zarządzie Budynków Komunalnych w Krakowie i Urzędzie Miasta Krakowa (przetargów, aukcji, wykupów, sprzedaży, wynajmu lokali użytkowych i mieszkalnych na terenie miasta Krakowa), z naruszeniem prawa, w związku z obietnicami lub przyjęciem łapówek". Czyny miały zostać popełnione w latach 2013-2017, a oskarżonymi są m.in. ówcześni pracownicy ZBK i UMK (wśród zatrzymanych była np. ówczesna kierowniczka referatu lokali użytkowych w ZBK).

Mimo gigantycznego chaosu i ogromu nieprawidłowości w ZBK, gdy wybuchła afera prezydent Jacek Majchrowski murem stanął za dyrektorką Katarzyną Zapał - na której przecież ciąży odpowiedzialność za to co dzieje się w tej newralgicznej jednostce miejskiej. To jej podlegali zatrzymani urzędnicy. I ewidentnie dokładnie tą samą drogą idzie prezydent Aleksander Miszalski, który przez 10 miesięcy od objęcia urzędu przeprowadził wiele zmian w strukturach samego urzędu jak i spółek miejskich, ale... w ZBK na stanowisku pozostawił Katarzynę Zapał.

Zaskoczenie? Spokojnie, to dopiero początek. Bo prezydent Miszalski wciąż utrzymuje też na stanowisku wicedyrektorkę Zarządu Cmentarzy Komunalnych (wcześniej pracowała w ZBK), która w całej aferze jest wśród wspomnianych 29 oskarżonych. Według aktu oskarżenia urzędniczka miała m.in. przyjąć łapówki w kwocie od 5 do 20 tys. zł oraz perfumy.

Blisko rok temu Aleksander Miszalski w jednym z wywiadów prognozując swoją prezydenturę stwierdził, że "To nie będzie ani polityka kontynuacji, ani rewolucji (…) Wiem, że wiele obszarów w mieście nie funkcjonowało należycie".

Niestety - prezydencie - to jest jak na razie polityka kontynuacji. A nie tego oczekiwali mieszkańcy. Bez odważnych decyzji, których brakuje, nadal "wiele obszarów" nie będzie funkcjonować należycie.

I niewiele dadzą piarowskie sztuczki - znane już z poprzednich lat - mające ocieplić wizerunek ZBK i jego dyrektorki (opowiadającej w miejskich mediach np. o przygarnięciu kota, który "który dba o atmosferę w budynku").

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska