Przypomnijmy, że pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu wskazywali dotychczas, iż cała inwestycja zakończy się mniej więcej w połowie 2015 roku. Jej głównym elementem będzie estakada o długości około 600 metrów, która powstanie nad torami kolejowymi. Długość nowego torowiska wyniesie 1400 metrów. Wyjątkowo ciepła zima spowodowała jednak, że prace można prowadzić bez przerwy i dzięki temu jest szansa, że cała inwestycja zakończy się wcześniej. Obecnie trwa już m.in. budowa podpór estakady. - Już podczas podpisywania umowy prezes wykonawcy obiecał, że zrobi wszystko, by jak najwcześniej uruchomić komunikację tramwajową na tej inwestycji. Liczymy, że uda się to osiągnąć w tym roku - mówi Piotr Hamarnik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
W grę wchodzą oczywiście ostatnie miesiące 2014 roku, a mówiąc jeszcze dokładniej - grudzień. W 2015 roku byłyby prowadzone tylko pozostałe prace niewpływające bezpośrednio na ruch tramwajów.
Gorszą informacją dla pasażerów jest to, że ze względu na konieczność połączenia nowego torowiska z tym już istniejącym - od strony ul. Wielickiej i potem Lipskiej - konieczne będą czasowe wyłączenia ruchu tramwajowego w tych rejonach miasta. Nie wiadomo jednak jeszcze dokładnie, kiedy to nastąpi.
Przypomnijmy, że po uruchomieniu nowej linii część tramwajów jadących od strony Kurdwanowa i Bieżanowa będzie skręcać w prawo (przy ulicy Wielickiej, między dotychczasowymi przystankami "Kabel" i "Dworcowa"). Tu też będzie zlokalizowany pierwszy przystanek na nowej trasie. Następnie pojazdy zatrzymają się na samej estakadzie, nad torami kolejowymi. Tam przygotowane będzie specjalne zejście, które pozwoli szybko dostać się na perony stacji Kraków Płaszów i przesiąść do pociągu.
Ostatni przystanek na nowej trasie będzie znajdował się przy skrzyżowaniu z ulicami Lipską i Saską.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+