18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: kandydatka na radną uciekała przed wierzycielem

Marta Paluch
Kandydatka Zuzanna Burek  na ulotce wyborczej
Kandydatka Zuzanna Burek na ulotce wyborczej
Wierzyciel Zuzanny Burek swoich praw musiał dochodzić w sądzie. Sprawa zaczęła się, kiedy Paweł Ciszek zapłacił jej 10 tys. zł.

- To był zadatek za działkę, którą chciałem od niej kupić - mówi przedsiębiorca. Działka została sprzedana komuś innemu. - Pani Burek podpisała wtedy ze mną u notariusza umowę, że odda mi te 10 tysięcy do 30 czerwca 2007 r., czyli do czasu, gdy dostanie pieniądze za działkę. Miała wtedy jakieś problemy finansowe i tak się umówiliśmy - dodaje Ciszek. Te warunki zostały spisane w umowie notarialnej.

Zobacz także: Kraków: pięć lat toczą bój z urzędnikami o wodę

Działka została sprzedana za 200 tys. złotych. - Ale pieniędzy nie zobaczyłem. Dzwoniłem, pani Burek mnie zwodziła, nie odbierała. W końcu powiedziała, że mi się pieniądze nie należą - wspomina przedsiębiorca. Podał sprawę do sądu. Tam Zuzanna Burek stwierdziła, że... oddała mu już pieniądze - do ręki, właśnie wtedy, gdy byli u notariusza. Ale na korytarzu, bez pokwitowania.

Sąd jej nie uwierzył. Stwierdził, że taka sytuacja "stałaby w jawnej sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania". Po pierwsze, bo pozwana nie potrafiła racjonalnie wyjaśnić, dlaczego nie zapłaciła tej kwoty przy notariuszu. Po drugie, nie wzięła pokwitowania. Po trzecie, nie potwierdził tego nawet jej świadek. Po czwarte, przecież zależało jej na odroczeniu terminu spłaty, co zapisano w umowie. Sędzia skwitował, że tłumaczenia pani Burek są sprzeczne i gołosłowne. I zasądził zapłatę długu wraz z odsetkami. - Teraz ściąga go komornik, po 300 zł miesięcznie - dodaje Ciszek.

Przyszła radna Swoszowic oczerniała też męża, dowodząc, że był ubekiem. W ich wspólnej piekarni zawisł fragment listy Wildsteina z nazwiskiem identycznym jak nazwisko jej męża. - Gdy tylko ktoś przychodził, mówiła klientom i znajomym, że jej mąż był z bezpieki - opowiada jeden z byłych pracowników piekarni. Tadeusz Burek (dziś były już mąż) wystąpił do IPN. Ten zaświadczył, że ubekiem, tajnym współpracownikiem, ani nawet kandydatem na takowego nigdy nie był.

- Nie pamiętam, żebym mówiła komuś, że jest ubekiem - podkreśla Zuzanna Burek. Pamiętają to jednak byli pracownicy ich wspólnej firmy. - To wszystko jego zemsta. On się na mnie mści i szkaluje po gazetach - twierdzi Zuzanna Burek.

- Nie zaprzecza jednak, że dostała mandat za sprzedaż nieletnim alkoholu. - Moja pracownica sprzedała piwo, mnie wtedy nawet tam nie było - tłumaczy kandydatka. I dodaje, że będzie dobrą radną. - Byłam nią w kadencji 2002-06 r. i ludzie to pamiętają - mówi.

Wątpliwości co do kandydatury pani Burek nie ma szef małopolskiej SD, która popiera panią Burek w wyborach.

Zobacz także: Kraków: pięć lat toczą bój z urzędnikami o wodę

- Pieniądze przecież oddaje, przez komornika. Reszta to sprawy rodzinne, prywatne - ucina Maciej Stańczyk, szef małopolskiej SD. Dodaje, że dwuletnia współpraca z nią układa mu się wspaniale.

Czy przytoczone przez nas sprawy mogą zaważyć przy wyborach? Komisarz wyborczy stwierdził m.in., że nie jest upoważniony od oceny moralnej kwalifikacji kandydatów ani od ich weryfikacji w oparciu o dokumenty sądu lub prokuratury.

W jego biurze dowiedzieliśmy się zaś, że nawet prawomocny wyrok skazujący nie byłby przeszkodą, by kandydować.

- To, że ktoś zbłądził albo dostał mandat, nie pozbawia go praw publicznych - podkreśla Barbara Solak-Zakrzewska z biura komisarza.

Kiedy nie możesz startować do rady?

Tylko pozbawienie praw publicznych prawomocnym orzeczeniem sądowym uniemożliwia kandydowanie na radnego dzielnicy. A taką karę stosuje się zazwyczaj przy zbrodniach - mówi Barbara Solak-Zakrzewska z biura komisarza wyborczego.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska