Zmagania na zapleczu ekstraklasy rozpoczną 9 kwietnia, zmierzą się u siebie (na boisku Tramwaju), z Tytanami Lublin.
Rosnąca popularność futbolu pod Wawelem oraz najlepszy wynik w historii sprawiły, że chętnych do gry jest dużo.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników rekrutacji. Na pewno pomógł sukces, jakim było mistrzostwo pierwszej ligi - mówi kapitan Kings Filip Mościcki. - W drużynie będzie 80 zawodników, w tym 30 nowych. Nie trzeba się martwić, że nie będzie miał kto grać. W składzie meczowym jest miejsce dla 46 osób, wybierane będą każdorazowo przed spotkaniem.
Są zmiany w sztabie szkoleniowym. Głównym trenerem pozostaje Dawid Ostręga, a jego nowym asystentem formacji ofensywnej został Marek Gil, związany ostatnio z inną krakowską ekipą, Tigers.
Drużyna zakończyła rekrutację, ma za sobą także okres wytężonej pracy nad przygotowaniem fizycznym. Teraz zawodnicy i sztab szkoleniowy koncentrują się na technice, taktyce i wyuczeniu konkretnych zagrywek. Wkrótce rozpoczną się treningi „meczowe”.
- Chcemy wprowadzić nowe pomysły, żeby móc czymś zaskoczyć rywali - mówi Mościcki. - Bardzo skrupulatnie się przygotowaliśmy do opracowania planu gry, biorąc pod uwagę nasze mocne i słabe strony. Na pewno gama zagrywek będzie bardziej zróżnicowana niż w poprzednim sezonie.
9 kwietnia Kings rozpoczną walkę o obronę mistrzostwa I ligi. Zespoły podzielone zostały na dwie grupy. W południowej są: Kings, Gliwice Lions, AZS Silesia Rebels i Tytani Lublin.
Runda zasadnicza (mecz i rewanż, łącznie po 8 spotkań) zakończy się 24 czerwca. Po dwie najlepsze drużyny przystąpią do półfinału play-off, finał I ligi odbędzie się 23 lipca. Tydzień później mistrz I ligi o prawo gry w elicie powalczy w barażu w najsłabszą ekipą Topligi.
- Uważam, że nasza grupa będzie jeszcze mocniejsza niż przed rokiem. Rebels i Falcons bardzo się wzmocniły, przeszli tam zawodnicy z Zagłębie Steelers, które występowało w Toplidze. Do tego zespół z Tychów bardzo mocno inwestuje w amerykańskich zawodników - mówi Mościcki. - Trudno powiedzieć, czy to my będziemy faworytami. Na pewno chcemy zajść jak najwyżej.
W poprzednim sezonie Kings mieli walczyć w barażu o awans do ekstraklasy, ale Polski Związek Futbolu Amerykańskiego odwołał mecz z Kozłami Poznań. Krakowski klub nie był bowiem w stanie spełnić wyższych wymagań organizacyjnych i finansowych. - Zarząd dokłada starań, aby nasza sytuacja się poprawiła i by można w przyszłym roku spełnić wymagania Topligi. W drużynie o samym awansie na razie nie myślimy. Koncentrujemy się na przygotowaniach się do sezonu, a później będziemy się skupiać na każdym kolejnym spotkaniu - podkreśla kapitan.