Silesia Rebels Katowice - Kraków Kings 9:37 (0:20, 7:0, 0:16, 0:3)
Punkty dla Kings: Bill 24, Karp 6, Masłoń 5, Beciński 2, Krześniak 2.
Goście bardzo szybko objęli prowadzenie. Już w pierwszym ofensywnym drive'ie zdobyli punkty, Bill złapał podanie Wiechecia i po rajdzie przez pół boiska cieszył się z przyłożenia. Ten sam zawodnik dorzucił drugi touchdown jeszcze w I kwarcie, po krótszym biegu. W obu przypadkach podwyższenie poprawnie wykonał Masłoń i było 0:14. A po chwili efektowne, dalekie podanie Billa złapał Karp i przyjezdni powiększyli przewagę.
W II kwarcie walka była dużo bardziej wyrównana, do tego katowiczanie zmniejszyli stratę i mecz stał się ciekawszy. W tej części wynik jednak już się nie zmienił.
A po przerwie krakowianie odskoczyli jeszcze bardziej, po kolejnym touchdownie Billa i podwyższeniu za 2 pkt (7:28). Ten zawodnik wkrótce przeprowadził niesamowitą akcję - 70-jardowy rajd, zaczęty slalomem między rywalami, czym w praktyce przesądził o losach meczu. Wynik na 7:39 ustalił celnym kopnięciem z pola Masłoń.
