https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków ma nową przedstawicielkę w Senacie RP. Monika Piątkowska o wyniku, frekwencji i sprawach, które są dla niej priorytetowe

Aleksandra Łabędź
Monika Piątkowska
Monika Piątkowska ANDRZEJ BANAS
W niedzielę, 16 marca, w części Krakowa odbyły się wybory uzupełniające do Senatu RP. Ze znaczną przewagą nad swoimi kontrkandydatami z PiS, Konfederacji i Razem, wygrała Monika Piątkowska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej. Uzyskała ona 50,14 proc. głosów. W rozmowie z nami komentuje przebieg kampanii wyborczej, a także tematy, które będą dla niej priorytetem w trakcie trwania jej sentorskiej kadencji.

Jak przebiega pierwszy poranek po zwycięskich wyborach?

Tak naprawdę od wczesnych godzin porannych otrzymuję telefony, sms-y, gratulacje. Nie na wszystkie zdążyłam jeszcze odpowiedzieć, ale zapewniam, że odpowiem na każdy telefon i wiadomość. - Bardzo serdecznie dziękuję - to jest to, co chce dzisiaj przekazać. Za mną bardzo intensywna kampania. Co prawda krótka, ale intensywna i przede wszystkim z dużym poczuciem odpowiedzialności. To były ostatnie wybory przed wyborami prezydenckimi, miałam tego świadomość od początku i na pewno spowodowało to, że poczułam na swoich barkach wielką odpowiedzialność za to, żebyśmy wygrali i to ze znaczną przewagą.

Wygrała Pani z wynikiem 50,14 proc. głosów. Kandydatów z PiS, Konfederacji i Razem zostawiła Pani daleko w tyle. To satysfakcjonujący wynik?

To dobry wynik. Daleko w tyle zostali kandydaci z: PiS i Konfederacji. To dobry prognostyk w kontekście wyborów prezydenckich, ale też oczywiście zobowiązanie dla nas wszystkich, żebyśmy mocno pracowali przez kolejne 2 miesiące. To co muszę dodać, to fakt, że Kraków wypełnił te wybory dobrą energią - za co wszystkim kochanym Krakusom, którzy poszli zagłosować, a szczególnie oddali głos na mnie - dziękuję! W miniony weekend w Krakowie pokazaliśmy, że wybory to święto demokracji. Wybory uzupełniające nie cieszą się zwykle popularnością. A w Krakowie frekwencja, jak na te dodatkowe wybory, była całkiem niezła. Frekwencja sięgnęła 16,5 proc. Dostałam głos od ponad 25 tysięcy ludzi. To ogromne zobowiązanie do dalszej ciężkiej pracy.

Mimo wszystko tak, jak już Pani wspomniała, frekwencja nie była zbyt duża. Uprawnionych osób do udziału w wyborach było ponad 300 tys. Do urn przyszło zaledwie 50 tys.

Frekwencja w wyborach uzupełniających zawsze była niższa. To 16,53 proc. pokazuje, że mimo wszystko i tak udało nam się zmobilizować elektorat. W mojej ocenie to całkiem niezła frekwencja, chociaż nie ukrywam, że spodziewałam się nieco większej, a nawet przekraczającej 20 proc.

Gdy poznała Pani nazwiska swoich kontrkandydatów w wyborach uzupełniających do Senatu, to poczuła Pani, że będzie to trudne starcie, czy może tylko formalność?

Musimy pamiętać, że wybory to taki projekt, w którym decydują mieszkanki i mieszkańcy, w tym wypadku części Krakowa. Tutaj trzeba było pracować do ostatniej godziny. Nie wolno lekceważyć żadnego kontrkandydata. Dlatego podeszłam z dużą pokorą, zarówno do samej kampanii, jak i do każdego z kontrkandydatów. Przy tej okazji również bardzo serdecznie dziękuję każdemu z nich za walkę. Również za to, że w dużej mierze kampania była elegancka i z klasą. Myślę, że pokazaliśmy, że można na poziomie ze sobą współzawodniczyć i dyskutować.

W swojej kampanii deklarowała Pani realizację postulatów z tzw. "piątki Piątkowskiej". Była tam mowa o krakowskim metrze, trasach Pychowickiej i Zwierzynieckiej, lotnisku w Krakowie, bezpieczeństwie i prawach kobiet. Który z tych punktów jest dla Pani najważniejszy?

Na pewno bardzo intensywnie będę zabiegała o finansowanie budowy krakowskiego metra oraz inwestycji infrastrukturalnych. Kolejna sprawa, która jest bardzo ważna dla mnie, ale i przecież dla samych mieszkańców Krakowa, którzy wielokrotnie zwracali uwagę na ten problem to kwestia graffiti i inicjatywy ustawodawczej w tym zakresie. Na pewno podejmę się realizacji tego projektu. "Piątka Piątkowskiej" to również prawa kobiet i bezpieczeństwo. Szczególnie myślę tutaj o bezpieczeństwie żywnościowym. Ostatnie dziewięć lat poświeciłam gospodarce żywnościowej. Chcę, żeby to był bardzo mocny punkt mojej aktywności senatorskiej. Chcę współpracować ze wszystkimi organizacjami biznesowymi, które skupiają środowiska związane z produkcją żywności, z rolnikami, z przetwórcami i handlowcami. To środowisko jest niezwykle ważne dla całej Polski. Przecież dzięki pracy tych ludzi, polskie społeczeństwo ma żywność. Pamiętajmy, że nam tej żywności nie brakowało chociażby w pandemii. Nie zabrakło też w trudnym okresie wojny, kiedy to przyjęliśmy miliony uchodźców z Ukrainy. Potrafiliśmy wyżywić Polki i Polaków, ale też rodziny z Ukrainy, które szukały u nas schronienia.

Musimy jednak pamiętać, że nie jest to dobro dane raz na zawsze. W trakcie każdego sezonu musimy pracować, rzetelnie wspierać ten sektor, żeby produkcja w Polsce była produkcją konkurencyjną. Sporo naszej produkcji żywnościowej eksportujemy głównie na rynki Unii Europejskiej, czyli jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo żywnościowe, nie tylko Polski, ale również Unii Europejskiej. Najbliższe lata mogą być okresem dość niestabilnym. W związku z powyższym tym bardziej to bezpieczeństwo żywnościowe jest dla nas ważne, Musimy też kłaść szczególny nacisk na bezpieczeństwo militarne i energetyczne. Ja zakładam sobie taki cel, żeby to bezpieczeństwo żywnościowe było dla mnie priorytetem. Dlaczego? Dlatego, że znam sektor, mam wiele narzędzi w swoich rękach. Jako szefowa Izby Zbożowo-Paszowej zrzeszającej firmy z tego sektora, będę chciała tę wiedzę, doświadczenie, te kontakty wykorzystywać dla dobra, nie tylko krakowian, ale wszystkich Polak i Polaków.

Pani kampania dobiegła końca. Teraz czas wesprzeć Rafała Trzaskowskiego?

Tak, jak najbardziej. Teraz jest ważne, żebyśmy wygrali wybory prezydenckie w maju. I mowa tutaj o wygranej, ale z dużą przewagą. W miarę swoich możliwości będę wspierała kampanię Rafała Trzaskowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska