- Nie organizujemy w tym roku tradycyjnej kwesty - mówił przed rokiem Mikołaj Kornecki, przewodniczący organizującego kwestę Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa.
- Protestujemy w ten sposób przeciwko regulacjom prawnym z 2014 r., zgodnie z którymi każdy może zgłosić zbiórkę publiczną do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, i nie wymaga ona zgody zarządcy terenu. Przed 2014 r. zgody na zbiórki publiczne wydawał prezydent miasta.
Po jednorocznej przerwie na Cmentarzu Rakowickim Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa znów będzie kwestował na potrzeby ratowania zabytkowych nagrobków. Kwesta w uroczystość Wszystkich Świętych to już wieloletnia tradycja. Co roku biorą w niej udział znani krakowianie – aktorzy, artyści, społecznicy, samorządowcy. W tym roku wśród kwestujących nie pojawi się Makino.
- Przez 35 lat kwestowałem na Rakowicach - mówi artysta. - Nie wiem na pewno, ale wydaje mi się, że podobnym wynikiem może się poszczycić tylko senator Jerzy Fedorowicz, nawet Anna Dymna chyba nie była na wszystkich kwestach. Przed dziesięcioma laty zaskoczył mnie prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który przyjechał na cmentarz i wręczył mi medal "Kraków 2000" z okazji 25. mojej kwesty.
Solidaryzując się z Obywatelskim Komitetem Ratowania Krakowa, w zeszłym roku nie kwestowałem, bo uważam, że zbiórka pieniędzy na cmentarzu może być przeprowadzana jedynie na ratowanie zabytkowych grobów na Rakowicach, w Podgórzu na Łyczakowie we Lwowie i Na Rosie w Wilnie. Tymczasem zbierano na jakieś pomniki, wypoczynek dzieci, obozy harcerskie, piety. W tym roku postanowiłem wybrać się na Salwator do czego zachęcił mnie proboszcz parafii ks. kanonik Stanisław Suder i ks. inf. Jerzy Bryła, kapelan artystów. Będę kwestował na odnowę grobowców na cmentarzu na Salwatorze.
WIDEO: Barometr Bartusia (odc. 7)
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto