Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Mieszkańcy ul. Zachodniej, którzy walczą o remont jezdni prowadzącej do bloków nr 8 i 10, już drugi rok z rzędu słyszą od urzędników, że miasta nie stać na te kosztowne prace. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu prowadził w zamian negocjacje z deweloperem, budującym blok w tej okolicy. Po spotkaniu w ubiegłym tygodniu okazało się, że inwestor może wyremontować ulicę, ale nie w tym miejscu.
Wspomniany fragment ul. Zachodniej jest zbudowany z betonowych płyt, które popękały. Kierowcy mogą sobie uszkodzić samochody, nawet gdy jadą z przepisową prędkością. Trwająca dziewięć lat walka o wymianę nawierzchni nie przyniosła efektu, więc mieszkańcy wysłali zawiadomienie do prokuratury, informując o braku zainteresowania miasta problemem.
Według zapowiedzi deweloper miał odnowić fragment jezdni w perspektywie dwóch lat. Tak się jednak nie stanie. ZIKiT musi sam znaleźć środki na remont. Urzędnicy wyliczyli, że jeśli zdecydują się na przebudowę samej jezdni (bez chodników), potrzebują 120 tys. złotych. - To sporo, zważając na fakt, że na całą dzielnicę mamy 800 tys. zł - podkreśla Michał Pyclik.
ZIKiT ma jednak nadzieję, że dzielnica VIII Dębniki dołoży część pieniędzy z własnego budżetu. - Zachęcamy mieszkańców, aby próbowali wpłynąć na dzielnicę w tej konkretnej sprawie - dodaje Pyclik. Dalsze losy remontu Zachodniej poznamy prawdopodobnie pod koniec stycznia.
[b]Kraków. Mieszkańcy ul. Zachodniej wciąż walczą o remont[/b]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+