https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy osiedla Kabel od lat cierpią z powodu podtopień. Potrzebna (na wczoraj) przepompownia rodzi się w urzędniczych bólach

Marcin Banasik
Takie obrazki można oglądać na osiedlu Kabel od kilku lat - po dużych ulewach
Takie obrazki można oglądać na osiedlu Kabel od kilku lat - po dużych ulewach Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Osiedle Kabel od lat jest zalewane po każdej większej ulewie. Urzędnicy miejscy zapewniają, że w budżecie na budowę przepompowni jest zarezerwowane ponad 10 mln zł. Wariantów na realizację inwestycji jest kilka, ale na razie prace nie ruszają, ponieważ teraz przyszedł czas na planowanie etapów robót. Ponadto urzędnicy wskazuję, że przyczyną zalewania osiedla może być zamulone dno rzeki Drwiny. Według nich za odmulenie odpowiadają Wody Polskie. Z kolei Wody twierdzą, że trzeba wykonać badania, które potwierdzą, że zamulenie jest zbyt duże. Jeśli to się potwierdzi, przewidziane zostanie etapowe odmulenie koryta rzeki w kolejnych... latach.

FLESZ - Będą ostrzejsze kary dla pijanych kierowców

od 16 lat

30 minut intensywnego deszczu spowodowało, że został zalany cały parking. Woda przez zamknięte drzwi dostała się do klatek. Piwnice też były zalane – tak od kilku lat po każdej większej ulewie wygląda teren przy bloku nr 82 na ul. Wielickiej. Podobnie jest na posesjach przy ul. Dworcowej i ul. Prokocimskiej.

Po każdej większej ulewie mieszkańcy muszą liczyć straty wynikające z zalania ich domów, piwnic czy samochodów. Urzędnicy od kilku lat obiecują, że prace nad odwodnieniem tego terenu ruszą, ale do tej pory nic nie udało się zrobić.

W sprawę zaangażował się radny miejski Artur Buszek, który złożył interpelację w sprawie ochrony przeciwpowodziowej osiedla Kabel.

Powódź tysiąclecia w Krakowie i Małopolsce

To była powódź 1000-lecia. Tak wyglądał Kraków i inne miejsc...

Radny pyta jakie działania obecnie są prowadzone lub zaplanowane w celu zabezpieczenia osiedla Kabel przed podtopieniami?

- Czekam również na odpowiedź w jakim terminie jest zaplanowana do oddania w użytkowanie przepompownia Kabel i czy są zaplanowane działania mające na celu zabezpieczenie osiedla w okresie do oddania w użytkowanie przepompowni – mówi Artur Buszek.

W odpowiedzi urzędnicy zapewniają, że budżecie miasta na 2021 r. oraz w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2020–2024 ujęte zostało zadanie pn. „Budowa przepompowni KABEL” o łącznej wartości 10,4 mln zł.

W związku z tym jednostka Klimat-Energia-Gospodarka Wodna w 2020 r. zleciła Wodociągom Miasta Krakowa S.A. wykonanie inwentaryzacji, inspekcji, oczyszczenia oraz modelowania kanalizacji opadowej zlewni „KABEL” z terminem zakończenia do 30 czerwca 2021 r.

Do tej pory dla inwestycji wykonano inwentaryzację wraz z czyszczeniem i inspekcją, przeprowadzono kampanię pomiarową, wykonano model zlewni wraz z opracowaniem koncepcji na powierzchni około 446 tys. mkw. Następnym etapem inwestycyjnym będzie ostateczne określenie etapowania robót i przystąpienie do wdrażania do realizacji poszczególnych odcinków.

- Wariantów na inwestycje i rozładowanie Kabla jest kilka, w zależności, które tereny uda się pozyskać – mówi nam Jerzy Popiel, dyrektor KEGW.

Wariantów jest kilka, ale najlepszy dotyczy terenów PKP. W grę wchodzi wykup lub, co bardziej prawdopodobne, dzierżawa. Na zadanie w budżecie jednostki jest zarezerwowane 12,3 mln zł.

Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu zauważa, że podejmowanie działań doraźnych, bez uwzględnienia problematyki całego obszaru zlewni, z pewnością nie rozwiąże docelowo problemu.

- Ponadto jednym z istotniejszych, potencjalnych powodów niewydolności systemu odwodnienia tego rejonu miasta może być niewłaściwy stan koryta rzeki Drwina Długa, będącej odbiornikiem kanalizacji opadowej – mówi Dariusz Nowak.

Dodaje on, że KEGW już kilkakrotnie występował do Wód Polskich, o odmulenie koryta, jak i usunięcie istniejących trzech podpiętrzeń, które mają wpływ na zatopienie wylotów i odcinków kanalizacji deszczowej.

Z kolei Magdalena Gala, rzecznik prasowy krakowskich Wód Polskich informuje, że po dokonanej wizji w terenie, nie można jednoznacznie określić, co jest przyczyną problemów związanych z eksploatacją kanalizacji opadowej.

- Zamulenie dna, występujące przeszkody, wysoki poziom napełnienia koryta rzeki Drwiny Długiej czy nadmierna ilość wód odprowadzana z kanalizacji opadowej – mówi Magdalena Gala.

Rzeczniczka dodaje, że w opinii RZGW niezbędne jest sporządzenie przez KEGW profilu podłużnego i przekrojów poprzecznych koryta rzeki, które pomogą ustalić jednoznacznie co jest przyczyną występowania problemu podtapiania obszarów Płaszowa, Rybitw, ul. Prokocimskiej, Wielickiej, Drewnianej i Dworcowej oraz osiedla Kabel.

- W przypadku wykazania przez opracowanie, iż problemem jest zamulone koryto rzeki Drwina Długa przewidziane zostanie w kolejnych latach etapowe odmulenie koryta rzeki – dodaje Magdalena Gala.

Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
DobijMlotkiem
Przecież w 2010 powstała: KONCEPCJA ODWODNIENIA I POPRAWY BEZPIECZEŃSTWA POWODZIOWEGO MIASTA KRAKOWA hmmm było mało

teraz WMK robi model którego nie są sami w stanie zrobić dla własnych sieci tylko zlecają firmie zewnętrznej?

https://wodociagi.krakow.pl/przetarg/inteligentny-system-zarzadzania-siecia---rozbudowa-i-zwiekszenie-funkcjonalnosci-posiadanych-modeli-sieci-wodociagowej-i-kanalizacyjnej---czesc-i---model-szczegolowy-kanalizacyjny-czesc-ii---model-szczegolowy-wodociagowy,2280.html

raz miasto płaci: MGGP

potem WMK płacą: ARUP

KEGW tez zleca chociaż do tego został powołany

pieniądze leja się szerokim strumieniem do właściwych osób
s
sok z dewotki !
Problemy na osiedlu "Kabel" nasiliły się dodatkowo, po podłączeniu do już niewydolnej kanalizacji odprowadzenia wód deszczowych, ze spartaczonego wiaduktu tramwajowego Lipska-Wielicka (już jakieś 7-10 lat wcześniej !). Już bowiem wtedy, gdy sołtys majchroni razem z tvp info-pis, chciał ten wiadukt "otwierać" i wieszać tam na nim jakieś idiotyczne łańcuchy ozdobne (jak na choince), został przez ludzi przegoniony (razem z tym całym tvp) grabiami. Od tego momentu nie zrobiono w tej sprawie praktycznie nic. W ogóle problemy podtopień i zalań występują po każdym większym deszczu (nawet 0.5 godzinnym) w wielu miejscach w mieście (ul. Kalwaryjska, os. Kliny...). To raczej wskazówka, że cała kanalizacja i cały system odprowadzania wody deszczowej, jest wadliwie rozwiązany już na etapie samego planowania i wykorzystywania. Obecnie, punktem wyjścia do wypracowania sensownego rozwiązania i uzdrowienia sytuacji, jest przeprowadzenie lock-outu, czyli po prostu powywalanie z roboty wszystkich tam fikcyjnie pozatrudnianych, we wszystkich tych fikcyjnych tzw. spółkach wodnych, tzw. wodociągach, tzw. radzie miasta itd. Każdy, kto ma odrobinę rozumu i choć odrobinę zna się na tego typu sprawach, wie jakie rozwiązania należy tutaj wprowadzić. Budowanie jakichś tam nie wiadomo ilu 150 tzw. przepompowni nie wiele pomoże, a jedynie przyczyni się do generowania kolejnych, jeszcze weselszych nawet problemów. Chociażby takich, jak opisywana niedawno w DP sytuacja na os. Podwawelskim.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska