https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Motocykliści nocami urządzają nielegalne wyścigi [MÓJ REPORTER]

Dawid Serafin
Przekraczają prędkość, łamią przepisy i są zagrożeniem dla innych osób. Motocykliści urządzają sobie nielegalne wyścigi
Przekraczają prędkość, łamią przepisy i są zagrożeniem dla innych osób. Motocykliści urządzają sobie nielegalne wyścigi Marek Zakrzewski
Motocykliści w nocy ścigają się po ulicach miasta. Krakowianie się skarżą. Policja obiecuje kontrole.

Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Ryk silników, duże prędkości, szybko pędządze motocykle łamiące przepisy drogowe i powodujące zagrożenie - tak często wyglądają ulice Krakowa po zmierzchu. Mieszkańcy się skarżą, a policja obiecuje wzmożone kontrole. Problem może rozwiązać tor motocyklowo-samochodowy, który ma powstać w przyszłym roku.

- W nocy czasem nie da się zasnąć. Najgorzej jest między 22 a 24. Co chwilę słychać hałas, jaki robią motocykliści. Jak się popatrzy przez okno, to widać, jak pędzą. Raz widziałem, że jeden to nawet nie zdołał wyhamować i na czerwonym świetle i przejechał - opowiada Mieczysław Rybicki, mieszkający przy al. Słowackiego.

Problem jest znany policji. Jak relacjonuje podinsp. Mariusz Ciarka, nielegalne wyścigi najczęściej odbywają się w czwartki. - Ulubione miejsca motocyklistów to ulice: Bora-Komorowskiego, Opolska, Lipska, Rybitwy, Zakopiańska czy Aleje Trzech Wieszczów - mówi. - Policjancji monitorują też na bieżąco informacje o możliwości takich nielegalnych spotkań. Często pozwala to nie dopuścić do rozpoczęcia tego typu przejazdów - dodaje.

Radny Aleksander Miszalski, do którego mieszkańcy już kilkakrotnie zgłaszali się z problemem nielegalnych wyścigów, wystąpił z interpelacją do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Chce, by miasto poprosiło policję o częstsze patrole w miejscach, gdzie gromadzą się motocykliści.

Funkcjonariusze zapewniają, że w miarę możliwości wzmocnią kontrolę.

Komentarze 68

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

mm
baran to jestes ty moze breche w szprychy albo innym narzedziem w twoj mozg jak masz cos do mnie to jestem co miesiac na grobie "człowieka" w miesiecznice jego smierci to sie spotkamy 1 na 1 i wyjaśnimy kwestie zobaczymy jaki jesteś odważny przyprowadź swój pojazd to zobaczymy czy na niego zasługujesz!
s
scary4
idiotów chodzących chodnikami, pijących do upadłego, obsikujących klamki bloków też nie brakuje, więc jak wiadomo - każdy temat dobry, by ponapie*****ć ;)
s
scary4
Cisza nocna - zawsze byłem przeciwny czemuś takiemu. Polecam wybrać się za miasto na wieś pod namiot - tam jest cicho ;)
c
ches
Po pierwsze, wypadków z udziałem motocyklistów jest w sezonie kilka na krzyż w Krakowie, więc takie uwagi są wyssane z palca. Po drugie, jeżdżę motocyklami od ponad 18 lat (nie na szlifierach i nie na Bora) i jeszcze NIGDY nie widziałem w ruchu miejskim motocykla bez tłumika. Może dlatego, że tłumik dodaje trochę mocy ;) a jego brak osłabia silnik. Strasznie debilna, moherowa hipoteza
h
hesa
To może pomogą wyłapać tych debili co hałasują i jeżdżą jak wariaci / jak tacy pomocni ? tylko kto by wtedy tam przyjeżdżał ? Jedźcie sobie na autostradę i tam się spotykajcie albo codziennie pod oknem każdego z was. zobaczymy wtedy jak wasze pasje kochają inni.
...
Nikt nie broni im się spotykać, ale czy spotkanie bez ryku silników trzeba by uznać za nieudane? Grupa chce żeby uszanować jej spotkania, no ok, ale czemu sama nie uszanuje tego że teoretycznie jest już cisza nocna? Jakie to dziwne, że wezyscy chcą szacunku dla siebie, nie szanując innych.
k
krakus
ja jeszcze słyszałem, że motocykliści jeżdząc tak po miescie wypijają krew z małych dzieci.. żeby uzyskać nadzwyczajne moce, a później sikają do baków swoich maszych które jeżdżą o wiele szybciej niż to możliwe.. trzeba zdecydowanie powiedzić nie takiemu procederowi!
k
krakus
ładnie składasz zdania.. jestem pod wrażeniem :)
A
AER
To, że ludzie spotykają się na Bora nie oznacza, że organizują nie legalne wyścigi, oznacza to tyle, że lubią spędzić czas z osobami o podobnych zainteresowaniach... Ale nagonka w mediach musi być...
o tym, że to fajna grupa ludzi, która chętnie pomaga już cicho... Niedaleko bo w tą sobotę 29.08.2015 charytatywny koncert dla chorego chłopca, w którym udział wzięli motocykliści i mnóstwo innych podobnych akcji. MOTOCYKLIŚCI TO NIE DAWCY! CO NAJWYŻEJ DAWCY UŚMIECHU! I LUDZIE Z PASJĄ LwG
.
My też ich nie lubimy:)
p
psiapsiółka z MSW
mieszkańcom pozostaje, płacić podatki i prosić łaskawie o interwencje.
A
Armando
Kilka słów odnośnie ludzi z Bora którzy dosiadają mocne szlifiery .
Obracałem się w tym towarzystwie kilka lat , i swoje zdanie wypracowałem sobie na temat tych ludzi.
Są rożne grypy ale wypowiem się tylko o szlifierkach bo o nich tutaj najwięcej mowy .
Ludzie dosiadający takie sprzęty to nie tylko debile , idioci chcący się pokazać .
Zastanawia mnie grupa ludzi którzy na co dzień są poważnymi są zajebistymi ludźmi ,
służą pomocą są ustawienie bardzo dobrze zawodowo nieraz nawet wysoko .
I Ci ludzie są ciekawi , w pracy ukrywają się z tym co robią , żyją normalnie ale jak wsiadają na szlifiery to im coś odbija . Terroryzują miasto nocami , predkości na alejach podchodza pod 200 , w okolicy bora to ponad 250 , gumują . To sa ciekawi ludzi jakie trzeba mieć skrzywienie na mózgu że odbija im wsiadając na szlifierę .
b
bob
Tak się składa że tor ma być też dla samochodów, więc tocz pianę gdzie indziej. Kompleksy robią swoje co? ty po torze możesz pewnie najwyżej rowerem polatać.... :)
k
krakauer
Obiecuje, że będzie wykonywać swoje policyjne obowiązki ?? Przecież to są właśnie obowiązki czyli praca policji !!
h
hoho
to poczekaj jak wybudują - zobaczysz sobie wtedy, będzie ich jeszcze więcej na bora itp.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska