https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: na basenie AWF muszą przebierać się na schodach

Arkadiusz Maciejowski
Jan Hubrich
Rodzice dzieci z klas trzecich Szkoły Podstawowej nr 47 skarżą się na fatalne warunki panujące na basenie AWF przy ul. Rogozińskiego. Ich pociechy w ramach lekcji WF mają tam zajęcia pływania. Niestety, z powodu braku wolnych terminów na pływalni ćwiczyć muszą jednocześnie dwie klasy. Na korytarzu nie ma ławek, dzieci zdejmują kurtki i obuwie siedząc na podłodze lub na schodach, brakuje szafek, w których można bezpiecznie zostawić buty.

Czytaj także: Debata o wieżowcach w Krakowie: budujmy wysoko wzdłuż ronda Mogilskiego

Rodzice uważają, że warunki panujące na basenie są sprzeczne z zasadami higieny i bezpieczeństwa. - Przebieralnie oddane do dyspozycji dzieci mogą być użytkowane najwyżej przez jedną grupę, tymczasem teraz w jednym czasie korzysta z niej kilka klas (dwie kończą zajęcia, dwie zaczynają) - skarżą się rodzice.

Lista uwag jest długa. W przebieralni panuje tłok. Nie ma odpowiedniego miejsca, by założyć kąpielówki - dzieci korzystają w tym celu z kabiny w toalecie. Dla wielu maluchów brakuje szafek na ubrania. Dlatego w jednej szafce rzeczy zostawia kilkoro dzieci. Za mało jest też wieszaków na ręczniki. - Brakuje nawet suszarek oraz gniazdek, do których dzieci mogłyby podpiąć swoje urządzenia - denerwują się opiekunowie.

- Żądamy, aby dzieci miały zajęcia na innym, większym basenie lub aby zajęcia przy Rogozińskiego były podzielone na dwa terminy. Kilka klas jednocześnie nie może mieć tam zajęć - postulują rodzice.

Tymczasem Jolanta Klimowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 47, twierdzi, że wiele razy zwracała się już do Krakowskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego, który organizuje zajęcia na basenach dla uczniów ze szkół podstawowych. Chciała przenieść dzieci na inny basen. - Niestety, zawsze otrzymywaliśmy odpowiedź, że nie jest to możliwe, bo na innych obiektach brakuje wolnych miejsc - tłumaczy dyrektorka.

Zdzisław Tracz, dyrektor KSOS, zwraca uwagę, że problem przy Rogozińskiego rozpoczął się kilka tygodni temu, gdy sanepid zamknął dwie szatnie pływalni. - AWF nie zamierza ich jednak remontować, bo już w marcu zostanie oddany do użytku nowy basen tej uczelni w Nowej Hucie - uważa Tracz. - Wtedy też zakończą się problemy dzieciaków, bo ich zajęcia będą przeniesione do nowego, bardzo nowoczesnego obiektu - dodaje dyrektor.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
praktyk
skutki refomy , reforma duzooo wymaga , ale zaplecza nie ma, pieniedzy na sprzet sportowy nie ma, a wymagania sa i dobrze .wiec moze teoretycy ministerialni przyjda na takie zajecia i zobacza co wymyslili .Proponuje pogadac z praktykami zwodów nauczycielskich ,a dowiedza sie prawdy o swoich pomyslach.
s
studentka
tak, tylko, że z tego basenu korzystają w większości studenci AWFu i raczej trudno będzie zrobić zajęcia dla dzieciaków inaczej- gdyby była taka możliwość pewnie dawno by to zrobili. to raz a dwa, na korytarzu są ławki na których spokojnie można zmienić buty, a te w dalszej kolejności można trzymać w szafkach albo pod nimi. trzy- w szatni damskiej jest miejsce w którym można się przebrać (nie mówię tu o ubikacji). A suszarki i gniazdka są tylko oczywiście nie w takiej ilości jakby rodzice chcieli.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska