Prywatny inwestor rozpoczął niedawno budowę luksusowego apartamentowca pod adresem Salwatorska 19. Pięciokondygnacyjny budynek z garażem podziemnym ma liczyć 10 apartamentów. Ceny najtańszych zaczynają się od 13 tys. 900 zł za metr kwadratowy. Blok wcisnął się między Szkołę Podstawową nr 31 a plac zabaw na rogu Salwatorskiej. Protestowali mieszkańcy, szkoła, rada dzielnicy, ale urzędnicy miejscy wydali najpierw decyzję o warunkach zabudowy, a potem pozwolenie budowlane. Inwestor stara się dodatkowo o możliwość postawienia kolejnego budynku tuż obok.
Szkoła i dzielnica przeciw
- Tak się nie powinno zdarzyć. Tu jest szkoła, dzieci od siódmego roku życia, które dużą część czasu przebywają na terenie przyszkolnym. A ten został nam mocno ograniczony. Szkoda, że nic pozytywnego nie dało się zrobić - wzdycha Agata Wosińska, dyrektorka szkoły przy ulicy Bolesława Prusa.
Deweloper od dawna miał na oku działki tuż przy szkole, od strony ulicy Salwatorskiej. Już w 2014 roku Rada Dzielnicy VII Zwierzyniec apelowała do władz miasta, aby działki przy szkole kupić, wtedy od prywatnej osoby, albo je zamienić. „Rada Dzielnicy stoi na stanowisku, że zabudowa działek budynkiem mieszkalno-usługowym spowoduje degradację najbliższego otoczenia Szkoły Podstawowej nr 31. Inwestycja taka prawdopodobnie przyczyni się również do zniszczenia zieleni, co jest istotne w tym gęsto zabudowanym rejonie” - brzmiało wtedy stanowisko dzielnicy.
Miasto jednak nie posłuchało. W ciągu następnych lat urzędnicy Wydziału Architektury i Urbanistyki najpierw wydali decyzję o warunkach zabudowy, a potem pozwolenie na budowę. Ta ruszyła niedawno. Budynek rośnie z ziemi tuż przy placu zabaw, na wprost okien sali gimnastycznej podstawówki.
- Jeden budynek się buduje, a inwestor zabiega o wuzetkę na sąsiedniej działce pod drugi. W obu przypadkach wydawaliśmy negatywną opinię, ale dla miasta nie są one niestety wiążące - mówi Szczęsny Filipiak, przewodniczący „siódemki”.
Jak dodaje, od pięciu lat wraz z dyrekcją szkoły zabiegali u władz miasta, aby tereny przed szkołą uchronić przed zabudową. Właśnie wtedy grunty nabyła firma należąca do jednej z wpływowych w Krakowie rodzin.
- Nie było jednak woli politycznej. Mam nadzieję, że chociaż dokonano właściwej analizy zacienienia sali gimnastycznej - dodaje Szczęsny Filipiak.
Deweloperzy mieli też zakusy na plac zabaw na rogu Mlaskotów i Salwatorskiej, ale ten leży na gruncie gminnym i jak na razie jest bezpieczny.
Szkoła przez lata korzystała z terenów, gdzie trwa budowa. Kiedyś były tam ogródki działkowe. Miasto mogło działki zabezpieczyć poprzez wykupienie czy opracowanie planu miejscowego, ale nie zrobiono nic. Rejon pomiędzy Rudawą, al. Focha, stadionem Cracovii, al. Krasińskiego i ul. Kościuszki jest białą plamą - nie ma tam planu miejscowego, prac nad żadnym nawet się nie planuje. Choć naokoło plany są.
Na nasze pytania o działki przy Salwatorskiej miasto odpowiedziało standardowo, że warunki zabudowy i pozwolenie wydaje się zgodnie z przepisami. Po raz kolejny urzędnicy nie patrzą na zasadę dobrego sąsiedztwa lub interpretują ją na korzyść dewelopera. Fakt, budynki o podobnej wysokości znajdują się po drugiej stronie ulicy. Ale przy szkole takich nie ma. Apartamentowiec będzie się wyraźnie różnił od ponadstuletniego budynku szkoły.
Dopytaliśmy się też o działki sąsiadujące z powstającą budową, gdzie inwestor stara się o wuzetkę (nie wiadomo, czy to ten sam inwestor, ale nie można tego wykluczyć). Tu postępowanie cały czas trwa.
- Próbując ochronić przedmiotowy teren przed zabudową wielorodzinną wydano decyzje o odmowie ustalenia warunków zabudowy, które w wyniku rozpatrzenia wniesionych odwołań zostały uchylone przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Krakowie - odpowiada Jadwiga Warat-Hapońska, dyrektorka Wydziału Architektury i Urbanistyki. Tyle że dotyczy to wuzetek z 2015 roku. Natomiast rok później, wuzetki zostały wydane. Aktualnie inwestor zabiega o kolejną, zapewne z korzystniejszymi dla niego warunkami zabudowy.
Cicha okolica
„Salwatorska 19 to jedno z najpiękniejszych miejsc do zamieszkania w Krakowie. Nikogo nie trzeba przekonywać o urokach krakowskich Błoni, sąsiedztwa Rynku Głównego czy innych zabytków Starego Miasta. Tuż obok Twojego domu znajdą się najmodniejsze krakowskie miejsca, najlepsze restauracje i najbardziej atrakcyjne tereny rekreacyjne. Inwestycja powstanie w malowniczym otoczeniu, w lekkim oddaleniu od źródeł miejskiego szumu i hałasu” - pisze inwestor na stronie internetowej poświęconej inwestycji. Zapomniał tylko dodać, że przyszłym mieszkańcom będzie towarzyszył gwar dzieci i młodzieży ze szkoły oraz regularnie dzwoniące dzwonki szkolne przez większość dnia w tygodniu. Do tego będą patrzyć na dzieci ćwiczące w sali gimnastycznej.
Powstający budynek ma mieć prawie 16 metrów wysokości oraz garaż podziemny. Na parterze znajdzie się lokal usługowy. Na pierwszym, drugim i trzecim piętrze będą po trzy apartamenty. Największy, ponad 111-metrowy znajdzie się na poddaszu.
Ceny najtańszych mieszkań zaczynają się od 13 tys. 900 zł za metr kwadratowy, a ceny najdroższych kończą się na 16 tys. 500 zł. Połowa mieszkań jest już sprzedana lub zarezerwowana.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska
