Żadnemu innemu miastu, które uczestniczyło w akcji "Toaleta 2012", nie udało się zadbać o WC tak, jak to robią pedantyczni krakusi. Najgorzej wypadł w konkursie Wrocław. Organizatorem kampanii była firma CWS-boco Polska.
Naprawdę nie mamy czego się wstydzić - w toaletach pod Wawelem ładnie pachnie, jest papier, ciepła woda, mydło i nawet odświeżacze powietrza. Nie brakuje także przewijaków dla niemowląt, koszy na śmieci. Prawie wszystkie są dostępne dla osób niepełnosprawnych. Stać nas nawet na taki luksus jak bezdotykowe krany i spłuczki, bo tylko w Krakowie i Chorzowie takie znaleziono.
Konkurencja była spora. "Patrole czystości" - dwuosobowe zespoły w białych kombinezonach - zajrzały aż do dwustu toalet w całej Polsce, w tym czterdziestu w Krakowie. Pod lupę wzięli WC w czterech miastach, gdzie będą odbywać się mecze EURO 2012 - Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław oraz Chorzów i Kraków. Pojawili się w szaletach miejskich, na dworcach, lotniskach, muzeach. Sprawdzili też czystość WC w restauracjach, barach, stadionach i stacjach paliw. Za pomocą specjalnej ankiety patrole oceniały standard higieny i wyposażenia toalet.
Najlepiej się prezentują toalety na lotniskach, stacjach paliw i w restauracjach. W dwóch ostatnich kategoriach najwięcej punktów zdobyły właśnie krakowske firmy - stacja "Orlen" przy ulicy Włóczków i restauracja "Milk&Co" przy Straszewskiego 17. Ta ostatnia w dodatku jest idealną toaletą, która uzbierała aż 100 punktów. Jest znakomicie wyposażona, pachnąca i czysta.
Gdzie jest brudno, brzydko pachnie i brakuje papieru toaletowego? Patrole ujawniły, że najczęściej tak jest w toaletach na dworcach kolejowych i autobusowych. Ale Kraków i tutaj się wyróżnił - WC na dworcu PKS jest najlepsze w kategorii "dworzec".
Nie ma co jednak spoczywać na laurach. W trakcie kontroli okazało się także, że w naszych toaletach w ogóle nie ma higienicznych nakładek na deskę sedesową.