https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nocna tyraliera polewaczek, czyli eksperyment na Alejach [ZDJĘCIA]

Wojciech Matusik, dse
Polewaczki na Alejach biorą udział w eksperymencie.
Polewaczki na Alejach biorą udział w eksperymencie. fot. Wojciech Matusik
Od środy do piątku MPO przeprowadza na Alejach eksperyment we współpracy z Politechniką Krakowską oraz Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Krakowie. Ma on dać odpowiedź na pytanie, czy zmywanie ulic pomaga poprawić jakość powietrza w Krakowie.

WIDEO: Nocna tyraliera polewaczek, czyli eksperyment na Alejach

Autor: Wojciech Matusik, Gazeta Krakowska

Chodniki wzdłuż jezdni są myte, a obie nitki ulicy zamiatane. Chwilę później w asyście policji tyralierą ruszają polewaczki. To rzadki widok w Krakowie, bo zazwyczaj takie auta czyszczą ulice samodzielnie bądź w tandemach z zamiatarkami. Badacze z Politechniki Krakowskiej pobierają próbki zanieczyszczeń do analizy.

Dzięki eksperymentowi MPO chce się dowiedzieć jaki jest skład zanieczyszczeń ulicznych, czy jest to np. piasek i inne naturalne składniki czy brud zawiera w sobie metale ciężkie i szkodliwe substancje. Znana będzie również dokładana ilość zanieczyszczeń, która zbiera się na ulicy w ciągu jednego dnia.

Jednak głównym celem eksperymentu jest odpowiedź na pytanie czy zmywanie ulic pozytywnie wpływa na jakość powietrza.

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
śmigus-dyngus
No to będziecie musieli polewać cały Kraków :) W zimie też jest wysokie stężenie pyłów, to również proponuje polewać wodą a może jak w Las Vegas taka mgiełka - smog będzie mniejszy. Może należy zakazać pakowania w plastik, zlikwidować tony plastikowych toreb w sklepach, piece w których ten plastik się pali i zakazać wjazdu do Krakowa wszystkim starym sprowadzonym zza zachodniej granicy samochodów w wyciętymi filtrami cząstek stałych. Proponuję wybudować jeszcze więcej biurowców w Krakowie i parkingów w centrum. Jeszcze jedno - karać rowerzystów a za te pieniądze kupować wodę do polewania dróg. Powodzenia z walką ze smogiem i zanieczyszczeniem w Krakowie.
j
jag
I jaki efekt? Kiedy publikacja wyników? Kiedy wnioski i środki w budżecie? - do roboty dziennikarze, do roboty!
m
meksyk
Oczywiście chodziło mi o kwiecień/maj, a nie maj/czerwiec.
j
jabro
Tak jest naprzyklad w stanach zjednoczonych czy to zmywanie czy odsnierzanie ,czy przycinka drzew ,na słupach i drzewach sa plakaty ogloszeniowe ze w tych godzinach nie wolno parkowac ,bo bedzie czyszczona ulica i chodniki !,kto nie respektuje tego nakazu to jego samochod jest odcholowany na koszt własciciela i niema zlitujsie ,ale unas w tym dziki kraju niby jaks ustawa jest ale tak naprawde jej niema ,w Polsce naprawde jest problem ,ktory stwarzaja sami politycy i urzednicy ,a i obywatele im w tym pomagaja ,bo sorry taki mamy klimat !!!!!!!!!
k
kier
redaktorze zaglądnij ,jak nie wiesz,do slownika co to jest tyraliera!
N
Ny-oN
Czyszczenie ulic i chodników ma sens, jeśli jest do nich dostęp. Po mojej ulicy jeździ taka "zamiatarka-polewaczka" nocą, raz w tygodniu - ale czyści tylko środek jezdni, który i bez tego jest czysty. Natomiast całe tony brudu, błota i śmieci zalegają sobie spokojnie pod parkującymi po obu stronach okrakiem (pół na jezdni, pół na chodniku) samochodami. Nie ma jak tego brudu uprzątnąć, bo auta stoją zawsze. Wzorem innych państw powinny być wyznaczone 2 dni w tygodniu po dwie konkretne godziny na sprzątanie ulicy: jednego dnia po jednej, a drugiego po przeciwnej stronie i w tym czasie zakaz parkowania egzekwowany stanowczo. Wtedy sprzątanie i zmywanie ulic i chodników byłoby skuteczne, czyli forsa na ten cel nie zmarnowana. A teraz? ano przejedziemy środkiem. guzik to da, ale forsę weźmiemy.. A że brudno nadal jest, jak było? nie problem..
j
janek
podpowiem ci że ten bredził też coś o lewatywach...
j
janek
podobnie wyglądający "eksperyment" przeprowadzono całkiem niedawno na Grzegórzkach. Pewnej nocy z piątku na sobotę ulicę Blich przejechała kawalkada urządzeń czyszcząco-zamiatających, następnie do akcji ruszyły polewaczki. W niedzielę był błysk! Niestety już w poniedziałek przyjechały jakieś ekipy i dokonały w tej ulicy kilkunastu odwiertów zostawiając po sobie błotny syf na całe tygodnie. Ciekawe jakie wykopki zaplanowano na alejach po zakończeniu "eksperymentu" ?
m
meksyk
Jestem jak najbardziej za drzewami, ale akurat brzoza jest to drzewo, na którego pyłki jest uczulona masa osób. Sam jestem na nią uczulony i w okresie maj/czerwiec ledwo żyję, dlatego jak już sadzić drzewa, to takie, które uczulają mniejszą ilość osób.
a
abc
To prezydent tworzy budżet i wyznacza kierunek działania, owszem rada musi go zatwierdzić, ale inicjatywa należy do prezydenta.
Od kogoś z tytułem profesorskim oczekuje dostrzegania problemów w zarodku, a nie reagowania z dużym opóźnieniem i tylko dla tego, że problem smogu mógł zagrozić ponownej reelekcji. Przykładem niech będzie program wymiany pieców i drastyczne zmiany w kwotach dopłat przed i po wyborach.
G
Gość
Polewanie ulic, czyszczenie chodników to powinny być rutynowe działania służb miejskich bez względu na poziom zanieczyszczeń w mieście.
Walka ze smogiem powinna rozpocząć się od zazielenienia miasta. Masowe nasadzenia drzew o szczególnych właściwościach oczyszczających i pochłaniających pyły (np brzoza brodawkowata). Mieszkańcy i młodzież szkolna może być włączona do tej akcji. Kraków jest miastem o znikomej ilości zieleni i nadal się wycina drzewa.
k
kk
brudne szyldy szyldy szyldziki neony, brudne znaki drogowe, niepomalowane znaki poziome, brudne wiszące flagi, krzywe słupy i słupki ( nawet niektóre latarnie) nie trzymające pionu.
Wrażenie ogólnego slumstwa.
K
KRAKUS.
Ktoś za te fanaberie z polewaniem zapłacić musi.teraz eksperymentów nie robi sie na królikach tylko na mieszkańcach KRAKOWA.majher dotarło do ciebie.
k
kk
dzisiejsze pomysły urzędników bija na głowę tych z czasów komuny?
k
kk
powietrza i nad wymyte odcinaki zawieje zanieczyszczenia.
A poza tym bez tych kosztownych badań wiadomo że woda wiąże pyły, czyli mycie jest skuteczne (np. jak deszcz zmyje ulice to brak pyłu po prostu czuć przez kilka godzin po ulewie. Nie Szkoda kasy na oczywistości?.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska