https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowa miejska jednostka i jej walka ze zmianami klimatycznymi. Potrzeba 8 miliardów złotych

Bartosz Dybała
Jeszcze w tym roku mieszkańcy Krakowa mają zobaczyć pierwsze efekty działania nowej miejskiej jednostki, która działa od 1 stycznia i zajmie się m.in. ochroną przeciwpowodziową stolicy Małopolski. Klimat-Energia-Gospodarka Wodna - bo o niej mowa - w 2020 r. ma do dyspozycji budżet w wysokości nieco ponad 42 mln zł. Żeby dostosować Kraków do zmian klimatu, gmina szacunkowo musi wydać 8 miliardów złotych.

WIDEO: Barometr Bartusia

- Pierwsze inwestycje będą dotyczyć gospodarki wodnej, czyli zadań, związanych z melioracją i ochroną przeciwpowodziową. Są dziś przygotowywane - tłumaczą w KEGW. Przedstawiciele nowej miejskiej jednostki zapewniają, że pierwsze efekty ich działania mieszkańcy zobaczą jeszcze w tym roku. Nie są jednak w stanie wskazać jednej, konkretnej inwestycji, jaka zostanie zrealizowana w pierwszej kolejności oraz podać jej kosztów.

Wiadomo natomiast, że budżet KEGW na 2020 rok to nieco ponad 42 mln zł, z czego tylko ponad 6 mln jednostka przeznaczy na inwestycje. Pozostałe pieniądze pokryją koszty utrzymania urządzeń wodnych (kanalizacji opadowej, rowów, pompowni, magazynu przeciwpowodziowego).

W jednostce zatrudnionych jest 17 osób, z czego 14 przeniesiono tam z Zarządu Dróg Miasta Krakowa i magistratu. Miesięcznie zarabiają średnio ok. 5 tys. zł brutto. Pracownicy zajmują osiem pokoi w budynku na os. Złotej Jesieni, w którym mieści się ZDMK.

KEGW ma przede wszystkim dostosować Kraków do zmian klimatu. Szacuje się, że gmina musi na ten cel wydać 8 mld złotych. Do zrobienia jest dużo. W Krakowie mamy np. bardzo mało lasów, a to powoduje, że istotnym zagrożeniem są powodzie. Z kolei postępująca intensywna zabudowa utrudnia przewietrzanie miasta, a to przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza.

Nawałnice, podtopienia i powodzie, a z drugiej strony długotrwałe upały i susze będą powodować coraz większe straty materialne, a przede wszystkim zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi - takie alarmujące informacje płyną z dokumentu, który powstał przy współpracy krakowskiego magistratu i ekspertów ze środowiska naukowego. Chodzi o „Plan adaptacji miasta Krakowa do zmian klimatu do roku 2030”. To właśnie m.in. jego wdrażaniem ma się zająć nowa jednostka.

Jej dyrektorem został Jerzy Popiel, były radny miejski z Platformy Obywatelskiej. Konkurs na stanowisko został ogłoszony w grudniu minionego roku. Zgłosiły się dwie osoby, ale jeden z kandydatów ostatecznie zrezygnował z udziału w konkursie.

- Po przeprowadzeniu testów oraz rozmowy kwalifikacyjnej komisja rekrutacyjna uznała, że pan Jerzy Popiel spełnił wszystkie niezbędne i dodatkowe wymagania określone w ogłoszeniu o naborze. W ocenie komisji zatrudnienie pana Jerzego Popiela daje podstawy sądzić, że zadania kierowanej jednostki realizowane będą zgodnie z oczekiwaniami - przekazano nam w biurze prasowym krakowskiego magistratu. Propozycję zatrudnienia byłego radnego jako dyrektora KEGW zatwierdził prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Popiel ukończył studia wyższe na Uniwersytecie Jagiellońskim na kierunku zarządzanie i marketing. Posiada ponad 13-letni staż pracy na stanowiskach kierowniczych w jednostkach administracji publicznej oraz spółkach.

Z propozycją powołania instytucji zajmującej się zmianami klimatycznymi i ich wpływem na miasto, urzędnicy wyszli w czerwcu, przy okazji likwidacji spółki Miejska Infrastruktura.

Skąd taki pomysł? - Uczciwie? Bo nikt się tym nie zajmował - mówi bez ogródek wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. KEGW ma się zająć również wdrażaniem rozwiązań miasta inteligentnego (smart city), w tym rozwoju sieci komórkowej 5G oraz internetu rzeczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PIC

PRZYGOTUJMY SIĘ NA SUSZĘ.

G
Gość
21 stycznia, 16:49, Gość:

Rozumiem, że ta spółka będzie odpowiadać za swoje działania i wypłacać odszkodowania np. za straty powodziowe?

Źle rozumiesz

j
jye

Jeszcze mało mamy urzędników ,żyjących z pieniędzy podatników to jeszcze spółki trzeba dodatkowo powoływać ?

Ile jeszcze wytrzyma polski podatnik ,który wytwarza dochód a nie jak urzędnicy z niego doi /

G
Gość

Rozumiem, że ta spółka będzie odpowiadać za swoje działania i wypłacać odszkodowania np. za straty powodziowe?

o
olo

Po co wymagać od już zatrudnionych urzędników rzetelnej pracy, jak można stworzyć nową spółkę, która będzie dzielnie walczyć z efektami działania obecnych urzędników? Choćby w temacie zabudowy miasta sporo od nich zależy. Gdzie są plany zagospodarowania? Lepiej wydać 42 mln. zł na pozorowane działania i niewiele osiągnąć. W tym roku 42, a w kolejnych nie mniej. No i wraz z "rozwojem" spółki się swoich dozatrudni...

K
Koper

Majchrowski to może przerobić nawet 100 miliardów...

h
hruuuus

aha ,nowa jednostka ! super, będzie gdzie upychać tych wszystkich nieudaczników ,przydupasów -urzędasów ... a i grosik jakiś się przytuli...

G
Gość

Zatrzymać zabudowę miasta i wyburzyć biurowce oraz niektóre a na ich miejscu założyć parki!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska