Milion złotych to kwota łapówki, która, według CBA, miała zostać wręczona senatorowi Stanisławowi Kogutowi w sprawie dawnego hotelu Cracovia. Chodzi o kwestię wpisu obiektu do rejestru zabytków. Utrudniałby on wyburzenie lub przebudowę obiektu, a planowano tam m.in. galerię handlową.
Senator miał tę sprawę próbować załatwiać w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie, u prezydenta Krakowa oraz u wojewody małopolskiego. Miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu.
W zamian za pomoc senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu zapłaty miliona złotych. Połowa tych pieniędzy została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator jest prezesem, a jego syn wiceprezesem.
W sprawie planowanej przebudowy Cracovii inwestorem była firma Echo Investment z Kielc, należąca do większej grupy inwestorskiej Griffin z Warszawy. Dwaj z zatrzymanych biznesmenów w śledztwie CBA działali właśnie w tych spółkach.
Do spełnienia wizji inwestora nie doszło, bo Echo Investment, mając problemy z władzami Krakowa i mieszkańcami, którzy protestowali przeciwko inwestycji, ostatecznie sprzedała budynek Skarbowi Państwa, a teraz zarządza nim Muzeum Narodowe w Krakowie.
W dawnym hotelu ma powstać Muzeum Designu i Architektury. Przy okazji rozpoczęła się debata, jak zagospodarować całą przestrzeń pomiędzy głównym gmachem Muzeum, a dawny hotelem. Najważniejsza koncepcja to połączenie placów przed dwoma obiektami i stworzenie jednego wielkiego. Takie rozwiązanie potwierdziła Elżbieta Koterba.
Wiceprezydent Krakowa jasno stwierdziła, że tak się stanie, a ruch samochodowy i tramwajowy zejdzie pod ziemię. Inne pomysły to wizje m.in. ogrodów na dachach. W dawnym hotelu mieszkańcy widzieliby także np. sklepy oferujące polski i europejski design, bibliotekę, lokale „lunchowe”, niebanalnie zaaranżowane przestrzenie dla dzieci.
