Narodowe Centrum Rugby na nowohuckim osiedlu Lubocza powstało jesienią zeszłego roku. Mieszkańcy tamtych okolic myśleli, że niedługo po oddaniu narodowej inwestycji skończy się też remont ulicy Lubockiej. Tymczasem drogę pozostawiono w koszmarnym stanie. Duża jej część zamiast asfaltem, jest pokryta błotem. - Taki stan drogi rodzi zagrożenie dla pieszych i mijających się tam pojazdów. Nie wspomnę już o uszkodzeniach samochodów - zaznacza pani Sylwia, która zgłosiła nam sprawę. Dodaje, że Lubocka jest bardzo uczęszczaną ulicą. Wielu kierowców już odczuło na swoich pojazdach skutki jeżdżenia po Lubockiej.
- Wystające i zapadające się studzienki kanalizacyjne, wyrwy, dziury, muldy, jakieś dziwne skocznie, wypukłe łaty: wszystko to niszczy nasze samochody. Mamy pokrzywione felgi, uszkodzone opony, popsute zawieszenia - relacjonuje nasza Czytelniczka. Mieszkańcy zastanawiają się, kto za to odpowiada i czy ktokolwiek kontroluje efekt tych prac.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzi, że ma wszystko pod kontrolą. Rozkopaną ulicę tłumaczy tym, że inwestycja jest podzielona na dwa lata. Urzędnicy bronią wykonawcy.
- Prace trwają cały czas - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT-u. - Wykonawca w pierwszej kolejności w tym roku zajmie się fragmentem z brakującą warstwą wiążącą - zapowiada. Kiedy? Tego już nie wiadomo.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!