Mężczyznę zauważono w nocy w okolicy McDonald’s na ul. Wielickiej. Niedługo potem znaleźli go policjanci. 28-latek był w dobrym stanie zdrowia. Został przekazany rodzinie.
Chłopak zaginął 11 września. Wyszedł rano z domu przy ul. Halszki. Szedł na Wydział Mechaniki Politechniki Krakowskiej przy al. Jana Pawła II, by sprawdzić wyniki egzaminu.
Od momentu wyjścia z domu nie było z nim kontaktu, a jego telefon komórkowy został wyłączony. Przyjaciele poinformowali o zaginięciu Artura na Facebooku. W wydarzeniu "Zaginął Artur Wąsik" udział zadeklarowało ponad tysiąc osób. Obecnie strona jest już nieaktywna.
Sprawą zaginięcia zainteresowało się również Cywilne Biuro Śledcze, organizacja, która pomaga w rozwiązywaniu niewyjaśnionych spraw. - To nietypowe zaginięcie. Artur szedł sprawdzić wyniki egzaminu, do którego nie został dopuszczony - zauważa Zbigniew Heliński z CBŚ. Dodaje, że zaginiony niedawno został skreślony z listy studentów.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to właśnie z powodu problemów na studiach chłopak chciał ukryć się przed rodziną.
Olkusz: zaginęła Iwetta Tyńska, trwają poszukiwania [ZDJĘCIA]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+