FLESZ - Tłumy w lokalach, sypią się kary
-
Do kilkunastu kradzieży w krakowskich drogeriach doszło na przełomie roku. Ponieważ modus operandi sprawców był zawsze taki sam, policjanci byli pewni, że za wszystkimi kradzieżami stoją ci sami złodzieje
- informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Na podstawie zebranych informacji policjanci z Komisariatu VI Policji w Krakowie ustalili, że sprawcami są dwaj 23-latkowie, mieszkańcy Nowej Huty. Jak podaje policja, mężczyźni działając wspólnie i w porozumieniu od 30 grudnia ubr. do 9 stycznia roku bieżącego okradli kilkanaście drogerii na łączną kwotę blisko 7 tys. złotych.
Sprawcy wybierali markowe produkty o wyższej wartości m.in. elektryczne szczoteczki, czy zestawy do wybielania zębów, a następnie wykorzystując nieuwagę pracowników chowali je w odzieży i opuszczali sklep. 19 stycznia br. obaj sprawcy zostali zatrzymani.
W trakcie przeszukania mieszkania u jednego z nich znaleziono przedmioty pochodzące z kradzieży. Mundurowym udało się również odzyskać część skradzionego towaru, który złodzieje zastawili w kilku krakowskich lombardach. Za popełnione przestępstwo kradzieży grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze ustalili także, że jeden z 23-latków jest osobą poszukiwaną do odbycia kary 239 dni pozbawienia wolności.
- Chcesz zaoszczędzić? Wyjmij te urządzenia z gniazdka
- Budowa S7 w Krakowie pomiędzy Mistrzejowicami i Nową Hutą [WIZUALIZACJE, MAPY]
- Zarobki w wojsku. Tyle zarabiają teraz żołnierze od szeregowego do generała
- Ciepło, ale oszczędnie. 9 porad, jak obniżyć rachunki za ogrzewanie
- Tak wyglądał krakowski Kazimierz zaledwie 60 lat temu
