FLESZ - Ile Polak musi pracować na iPhone’a?

Osiedle Kabel znów zalane
Krakowianie zmagają się z gigantycznymi utrudnieniami, spowodowanymi burzą i ulewnym deszczem, przechodzącymi przez miasto. Media społecznościowe obiegły zdjęcia osiedla Kabel, które regularnie po większych opadach deszczu jest zalewane. Nie inaczej było i tym razem. Między blokami utworzyło się jezioro, z niektórych mieszkańcy nie mogą nawet wyjść. Z budynku przy ulicy Prokocimskiej strażacy wypompowują wodę.
Tymczasem potrzebna (na wczoraj) przepompownia, która mogłaby uchronić krakowian z osiedla Kabel przed podtopieniami, rodzi się w urzędniczych bólach. Urzędnicy miejscy zapewniają, że w budżecie na jej budowę jest zarezerwowane ponad 10 mln zł. Wariantów na realizację inwestycji jest kilka, ale jak pisaliśmy ostatnio, na razie prace nie ruszają, ponieważ teraz przyszedł czas na planowanie etapów robót. Ponadto urzędnicy wskazują, że przyczyną zalewania osiedla może być zamulone dno rzeki Drwiny. Według nich za odmulenie odpowiadają Wody Polskie. Z kolei Wody twierdzą, że trzeba wykonać badania, które potwierdzą, że zamulenie jest zbyt duże. Jeśli to się potwierdzi, przewidziane zostanie etapowe odmulenie koryta rzeki w kolejnych... latach.
Kraków. Mieszkańcy osiedla Kabel od lat cierpią z powodu pod...
Pojechaliśmy na miejsce. Rozmawialiśmy z mieszkańcami zalanych budynków. Jak powiedziała nam pani Halina, strażacy od rana wypompowują wodę z piwnicy jednego z bloków przy ulicy Wielickiej. Jest załamana. - Wielokrotnie prosiliśmy, aby udrożniono studzienki, bez skutku - mówi mieszkanka. - Obiecany kolektor nie powstał - dodaje.
Rozmawiamy z kolejnymi poszkodowanymi. To mieszkańcy bloków przy ulicy Wielickiej, którzy wygarniali resztki wody z zalanych podczas intensywnych opadów deszczu garaży. W jednym z blaszaków, którego właścicielem jest Stanisław Dyląg, woda sięgała do wysokości pół metra, czego dowodem jest mokry ślad na ścianie. - Miasto kolektor miało zrobić i nie zrobiło - mówi. - To zwykłe lenistwo urzędników - dodaje.
Z informacji podanych przez mieszkańca wynika, że taka sytuacja ma miejsce czwarty raz. Wielokrotnie miała być również zgłaszana miejskim urzędnikom, ale twierdzili oni, że wina leży po stronie niedrożnej kanalizacji - tak twierdzą mieszkańcy. -Bloków narobili, tu wieżowiec, tam wieżowiec, a rury ściekowe te same - komentuje Stanisław Dyląg. W blokach przy ulicy Wielickiej woda wdarła się do klatek i zalała piwnice. Roman Idzik mieszka w tym miejscu od 50 lat. Twierdzi, że problem ciągłych podtopień wynika z nieudolności władz Krakowa. - Obiecywano kolektor, do dzisiaj go nie ma - mówi pan Roman.
Idziemy do pobliskich garaży. Po drodze mijamy worki ze śmieciami, które porwała woda. W garażu pana Romana stoją co prawda jeszcze resztki wody, ale kilka godzin wcześniej było jej tutaj pół metra. - Mieszkam tutaj 50 lat i ten problem dokładnie tyle trwa. Władze kompletnie nic nie robią. Jeden ze strażaków mi dzisiaj powiedział, że kanalizacja na terenie osiedla jest przestarzała, wody nie zbiera, a wszyscy bajki opowiadają, że Drwinka jest zamulona i to jest przyczyn - mówi mieszkaniec.
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Najpopularniejsze rasy psów w Polsce. Które z nich są ulubieńcami Polaków? [TOP 12]
- Oferty pracy w Krakowie. Kogo szukają pracodawcy? TOP 33 fachowców
- Wielka impreza w Energylandii! 7. urodziny parku rozrywki i kolejki Ekipy
- Ogromna plaża pod Krakowem zachwyca nawet w pochmurne dni [ZDJĘCIA]
- Jak ochłodzić pokój bez klimatyzacji? Sprawdzone i skuteczne sposoby