Grupa osób pikietowała na Franciszkańskiej pod hasłem "Koloratka to nie immunitet! Miejsce Jędraszewskiego jest w więzieniu!". Uważają, że metropolita arcybiskup Marek Jędraszewskie w swoich kazaniach zbyt mocno uderza w środowiska LGBT i używa mowy nienawiści. Równocześnie protestowano też przeciwko pedofilii w Kościele.
Opis wydarzenia według organizatorów:
"Koloratka to nie immunitet! Miejsce Jędraszewskiego jest w wiezieniu!
Szczucie ludzi, mowa nienawiści, podżeganie do nienawiści - na to są paragrafy!
Buta, hipokryzja, bezczelność, arogancja, pycha - to już cechy charakteru...
Konsekwentnie domagamy się: - usunięcia Jędraszewskiego z Krakowa - nałożenia przez władze kościelne zakazu publicznych wystąpień - postawienia pana Jędraszewskiego przed wymiarem w sprawiedliwości - kary bezwzględnego pozbawienia wolności"
Tęczowa zaraza może robić co chce: szerzyć nienawiść, grozić, zabijać dzieci, kpić z religii i wiary a biskup nie ma prawa mówić ,, zaraza''. Dobry i odważny biskup, jestem dumny że jestem chrześcijaninem.
16 września, 19:26, piotr:
piszesz o nierozliczeniu kościoła katolickiego z grzechu pedofilii?
Nie nazywaj siebie chrześcijaninem,bo nie masz pojęcia co to znaczy.
p
piotr
16 września, 18:53, Dobba:
Tęczowa zaraza może robić co chce: szerzyć nienawiść, grozić, zabijać dzieci, kpić z religii i wiary a biskup nie ma prawa mówić ,, zaraza''. Dobry i odważny biskup, jestem dumny że jestem chrześcijaninem.
piszesz o nierozliczeniu kościoła katolickiego z grzechu pedofilii?
p
piotr
16 września, 18:53, Dobba:
Tęczowa zaraza może robić co chce: szerzyć nienawiść, grozić, zabijać dzieci, kpić z religii i wiary a biskup nie ma prawa mówić ,, zaraza''. Dobry i odważny biskup, jestem dumny że jestem chrześcijaninem.
Tylko nie mów nikomu.
G
Gość
Widząc ilość pikietujących to nasze społeczeństwo jeszcze nie takie chore. Idźcie do roboty a nie zajmujecie się głupotami.
D
Dobba
Tęczowa zaraza może robić co chce: szerzyć nienawiść, grozić, zabijać dzieci, kpić z religii i wiary a biskup nie ma prawa mówić ,, zaraza''. Dobry i odważny biskup, jestem dumny że jestem chrześcijaninem.
G
Gość
16 września, 14:04, Gość:
Protestujący pójdą do piekła bez pogrzebu katolickiego! Spisać ich nazwiska do diabelskiej bazy danych.
Nie bo diabeł też musi przestrzegać RODO.
G
Gość
Protestujący pójdą do piekła bez pogrzebu katolickiego! Spisać ich nazwiska do diabelskiej bazy danych.
H
Hycel
16 września, 12:41, Gość:
jędraszewski!!!!!...będziesz się grilował na ruszcie u belzebuuuuuba!!!!
Wow. Pani z Nowoczesnej nie biegnie z pozwem do sądu za groźby karalne? Ach , straszyć w innym kierunku można , gdy dotyczy to środowiska LGBT GTS jest to zupełnie normalne ?
G
Gość
jędraszewski!!!!!...będziesz się grilował na ruszcie u belzebuuuuuba!!!!
H
Hycel
Choroba nie wybiera, będę się modlił o Wasze zdrowie i szybki powrót do społeczeństwa?
G
Gość
16 września, 7:32, piotr:
tak będzie. Z kolei do Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum w Olsztynie nie zgłosił się jeszcze żaden kandydat na kapłana. W tamtejszej kurii i samym seminarium trwa gorączkowe oczekiwanie. Termin na zgłaszanie się kandydatów mija we wrześniu, ale rekrutacja zaczęła się już w maju. W kościołach na terenie diecezji, podczas modlitwy wiernych na niedzielnych mszach, wznoszone są intencje o powołania do stanu kapłańskiego.
- Takiej sytuacji jeszcze do tej pory nie było, żeby żaden kandydat nie zgłosił się do seminarium - przyznaje ksiądz Hubert Tryk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum w Olsztynie. Ksiądz rektor przyznaje, że jest widoczny kryzys powołań. Rok temu do olsztyńskiego seminarium zgłosiło się trzech kandydatów. Dwa lata temu było ich ośmiu. Kiedy na początku lat 90-tych obecny rektor zaczynał studia jako alumn, na jego roku były 24 osoby.
- Jeżeli ta tendencja się utrzyma, to już za kilka lat zabraknie księży do pracy w parafiach na naszym terenie - przyznaje ksiądz Tryk, dodając, że „będzie trzeba zmienić model pracy duszpasterskiej” i może dojść do łączenia niektórych parafii...
Do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie w ubiegłym roku zgłosiło się 20 mężczyzn. Tymczasem, jeszcze nie tak dawno przyjmowano tam nawet 40 i więcej kandydatów.
Maleje liczba mężczyzn wstępujących do seminariów duchownych. Trzy lata temu zgłosiło się tam 725 kandydatów. W ubiegłym roku formację kapłańską rozpoczęło o stu mniej nowych seminarzystów
16 września, 08:25, Gość:
Chcielibyście lewaki aby nie było kościoła. Moglibyście żenić się chłop z chłopem, kobieta z baranem, chłop z kozą itp. Brawo arcbp
16 września, 11:54, piotr:
przecież to Pan Bóg powołuje do stanu duchownego. czy wobec braku powołań jest lewakiem?
No i mamy zgryz albo lewak albo go nie ma. A punkty kasowe zwane potocznie kościołami działają na najwyższych obrotach.
ś
św. NH
Jedrasz się mylił to nie ideologia to bojówki czrta. To szambo Gowina wybiło. Szukają pola do wykopu swoich brudów i faunów z hodowli wszarzy Lenina.
p
piotr
16 września, 7:32, piotr:
tak będzie. Z kolei do Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum w Olsztynie nie zgłosił się jeszcze żaden kandydat na kapłana. W tamtejszej kurii i samym seminarium trwa gorączkowe oczekiwanie. Termin na zgłaszanie się kandydatów mija we wrześniu, ale rekrutacja zaczęła się już w maju. W kościołach na terenie diecezji, podczas modlitwy wiernych na niedzielnych mszach, wznoszone są intencje o powołania do stanu kapłańskiego.
- Takiej sytuacji jeszcze do tej pory nie było, żeby żaden kandydat nie zgłosił się do seminarium - przyznaje ksiądz Hubert Tryk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum w Olsztynie. Ksiądz rektor przyznaje, że jest widoczny kryzys powołań. Rok temu do olsztyńskiego seminarium zgłosiło się trzech kandydatów. Dwa lata temu było ich ośmiu. Kiedy na początku lat 90-tych obecny rektor zaczynał studia jako alumn, na jego roku były 24 osoby.
- Jeżeli ta tendencja się utrzyma, to już za kilka lat zabraknie księży do pracy w parafiach na naszym terenie - przyznaje ksiądz Tryk, dodając, że „będzie trzeba zmienić model pracy duszpasterskiej” i może dojść do łączenia niektórych parafii...
Do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie w ubiegłym roku zgłosiło się 20 mężczyzn. Tymczasem, jeszcze nie tak dawno przyjmowano tam nawet 40 i więcej kandydatów.
Maleje liczba mężczyzn wstępujących do seminariów duchownych. Trzy lata temu zgłosiło się tam 725 kandydatów. W ubiegłym roku formację kapłańską rozpoczęło o stu mniej nowych seminarzystów
16 września, 08:25, Gość:
Chcielibyście lewaki aby nie było kościoła. Moglibyście żenić się chłop z chłopem, kobieta z baranem, chłop z kozą itp. Brawo arcbp
przecież to Pan Bóg powołuje do stanu duchownego. czy wobec braku powołań jest lewakiem?
G
Gość
16 września, 10:20, Cracoviak:
Do roboty nieroby a nie na protesty co dwa dni. Każdemu się marzy fundacja z pensja na poziomie kilku/nastu tysięcy pod płaszczykiem walki z byle kim o byle co najlepiej z państwowa dotacją ale póki władzę sprawuje PIS to będzie wam ciężko / musicie liczyć na utrzymanie sponsorów ...