https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Pocięte kursy, ciasnota w tramwajach. To były trudne ferie dla pasażerów komunikacji miejskiej. Na szczęście teraz będzie już lepiej

Bartosz Dybała
W czasie ferii zimowych do popularnej "50" trudno było wsiąść
W czasie ferii zimowych do popularnej "50" trudno było wsiąść Wojciech Matusik
Pasażerowie komunikacji miejskiej w Krakowie mogą odetchnąć z ulgą. Od soboty 11 lutego tramwaje oraz autobusy ponownie będą kursować z taką częstotliwością jak przed feriami. Zmiany w rozkładach jazdy ucieszą tych mieszkańców, którzy niejednokrotnie nie mogli wejść m.in. do zatłoczonego tramwaju numer 50, który od rozpoczęcia ferii jeździł nie co 5, a co 10 minut. - To były trudne dwa tygodnie. Wiele linii pojechało rzadziej, a w niektórych występował tłok - twierdzi Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.

Powoli kończą się ferie zimowe. W związku z tym od soboty 11 lutego pasażerów czekają zmiany w rozkładach komunikacji miejskiej. Urzędnicy informują, że tramwaje oraz autobusy ponownie będą kursować z taką częstotliwością jak przed feriami. To bardzo dobra informacja dla tych mieszkańców, którzy przez ostatnie dwa tygodnie zmagali się z ciasnotą w niektórych tramwajach.

Taka sytuacja była m.in. w popularnej "50", która od rozpoczęcia ferii jeździła nie co 5, a co 10 minut. Czasami do tramwaju nie dało się wsiąść, bo po prostu nie było już w nim miejsca. Regularnie do takich sytuacji dochodziło na przystanku tramwajowym na Rondzie Mogilskim w kierunku Dworca Głównego.

- Zawieszenie funkcjonowania linii 19 i ograniczenie częstotliwości linii 50 spowodowało utrudnienia dla mieszkańców. Kilka razy byłam świadkiem, jak na przystanku Rondo Mogilskie w kierunku Dworca zostawali pasażerowie, którzy się nie zmieścili. Niestety raz była to kobieta z wózkiem. Niby do kolejnego tramwaju tylko 10 minut czekania, ale 10 minut przy narastającej liczbie pasażerów nie gwarantuje, że do tego kolejnego tramwaju się zmieścimy - mówi pani Anna.

W czasie ferii zimowych do popularnej "50" trudno było wsiąść
W czasie ferii zimowych do popularnej "50" trudno było wsiąść Wojciech Matusik

Obserwacje pasażerki potwierdza Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa. - Dla pasażerów to były trudne dwa tygodnie. Wiele linii pojechało rzadziej, a w niektórych występował olbrzymi tłok. Skarżono się na kilka linii, przede wszystkim na 50 - część osób przyznała, że nie zmieściła się do tramwajów. My [PKK] ten tłok potwierdzamy: osobiście widzieliśmy pasażerów, rezygnujących z wejścia do przetłoczonych wagonów - przekonuje w rozmowie z nami Mosakowski.

Dodaje, że nie ma się co dziwić tej sytuacji, ponieważ częstotliwość "pięćdziesiątki" została w szczycie obcięta o połowę (z 5 do 10 minut), a do tego jeszcze zawieszono linie 19 i 49, które podbierały jej część pasażerów (19: z Zakopiańskiej do Dworca Głównego, 49: z Wielickiej i z Płaszowa do centrum miasta).

Na szczęście 11 lutego kursowanie tramwajów na liniach 19 i 49 zostanie przywrócone. Znów zaczną jeździć też autobusy o numerach: 413, 433, 475, 482 i 572. - Ponadto wszystkie linie tramwajowe oraz linie autobusowe nr 105, 130, 184, 194, 405, 501, 502, 503 i 511 znów będą kursować z częstotliwością jak przed okresem ferii - zapewniają w magistracie. Urzędnicy przypominają, że "na dwa tygodnie częstotliwość kursowania komunikacji miejskiej została ograniczona ze względu na zmniejszone zapotrzebowanie na usługi przewozowe w Krakowie".

Ale to niejedyna przyczyna pociętych kursów tramwajów i autobusów w czasie ferii. Kolejną są, czego nie ukrywali sami urzędnicy, "ograniczone środki finansowe na transport zbiorowy". Przypomnijmy, że w budżecie Krakowa na ten rok brakuje... ponad 400 mln złotych na funkcjonowanie komunikacji miejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zygmunt Rusek
Ograniczyć ilość autobusów na trasach gdzie dublują się z tramwajami!!!!
Z
Zbigniew Rusek
W tym artykule nie ma pełni prawdy. Otóż to nie tramwaje, lecz AUTOBUSY sa bardziej zatłoczone i - niestety - kursują rzadziej niż tramwaje. Niektore tramwaje (np. linia 44) woża powietrze (2-4 pasązerów, czasem samego motorniczego) i dodatkowy taki skład na ulicy Lubicz skutecznie utrudnia przejazd autobusom, ktore tam urzędnicy skazali na jazdę torowiskami (autobusy stoja w korkach tramwajowych). Linia 44 powinna być ZLIKWIDOWANA, natomiast linii 19 nie powinni byli zawieszać. 52 powinna być zmieniona na 52 (kursującą raz na 15 minut, w wakacje co 20) i 52 - podobna częstotliwość, ale po nieco innej trasie: licząc od Os. Piastów od Ronda Mogilskiego przez Al. Powstania Warszawskiego, Grzegórzecką, Dietla, a dalej po trasie linii 52. Odciązyłoby to ulicę Lubicz, gdzie korki tramwajowe blokują przejazd autobusom linii 124/424, 152 i 502. W ogóle to kiedy 124 i 424 wróci do częstotliwości sprzed ostatnich LETNICH wakacji? W wakacje go drastycznie "pocieli", a po wakacjach też nie przywrócili częstotliwości (od października inimalnie zwiększono częstotliwość w stosunku do tego, co zrobili na wakacje, ale jest i tak znacząco niższa, niż była przed letnimi wakacjami i n tych ulicach, gdzie obie linie sa rozdzielone, na autobus czeka się zwykle 40 minut).
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska