https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Podejrzany pakunek pod samochodem na ulicy Królewskiej

Bartosz Dybała
Fot. Archiwum Polska Press
Pod samochodem na ul. Królewskiej w centrum Krakowa zauważono podejrzane zawiniątko. Na miejscu pracowali strażacy i pirotechnicy, a fragment ulicy przy komisariacie policji został wyłączony z ruchu.

Mężczyzna podjechał autem pod komisariat policji przy ulicy Królewskiej. Zaniepokoił go podejrzany pakunek pod pojazdem. Od około godziny 11 na miejscu działali pirotechnicy, a ruch samochodów i pieszych w okolicy był wstrzymany. Uruchomiono również komunikację zastępczą. Po godzinie 12 ruch został wznowiony.

Jak poinformował Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji - podejrzany pakunek nie był groźny. - Nie był to ani ładunek, ani żadna substancja wybuchowa, tylko "układ elektroniczny" - dodał.

WIDEO: Saper likwiduje bombę - Kraków, Plac Inwalidów

Autor: Artur Pomadowski
Źródło: https://www.youtube.com

WIDEO: "Nie gapić się, nie stać, nie nakręcać". Policja radzi, co zrobić, gdy jesteśmy świadkami widowiskowej akcji

Autor: TVN24, x-news

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
Czyzby zazdrosna żona lub mąż wynajęli prywatnego detektywa?
Z
Znawca
Znasz procedury? Nie znasz, wiec powinienes zamknac paszcze na klodke :)
H
Hystoria
Jan K, dobrze sie czytalo... nie sluchaj tych gamonow. :D
R
Reader
niż żeby stała się krzywda mnie lub komuś z moich bliskich, gdyby faktycznie istniało jakieś zagrożenie. Nie życzę ani Tobie ani nikomu innemu plucia sobie później w brodę, gdyby faktycznie komuś coś się stało przez ludzką ignorancję i brak reakcji. A na służby nie narzekaj, bo zrobili to, co do nich należało. Nie bardzo wiem, czego oczekiwałeś?
R
Reader
Fajnie, że ludzie reagują na takie rzeczy. Rośnie szansa, że gdy faktycznie będzie zostawiony jakiś niebezpieczny pakunek to nikt nie przejdzie obojętnie.
z
zcv
dzisiejsze tabletki wziete?
a
antyspolecznik
masz duzo wolnego czasu siedzac w oknie 3 godziny...moze lepiej byś sie wyprowadził razem z frasyniukiem ?
J
Jan K.
Porażka organizacyjna, widziałem z okna, przez pierwszą godzinę samochód był otaśmowany policyjnymi taśmami, stała ekipa kilkunastu funkcjonariuszy tu i ówdzie, ludzie sobie chodzili jak chcieli, tuż przy tym samochodzie jakiś człowiek przy policjancie przypiął do barierki wokół klombu rower. Bardzo szybko przyjechała karetka i straż, to fakt. Następnie policja zablokowała ruch na ul. Królewskiej i nawet próbowali uporządkować ruch pieszych - z jednej strony ludzie musieli obchodzić ulicą Lea, z drugiej strony Królewskiej, od Bronowic stał policjant i jak ktoś przechodził, nic nie mówił, więc z jednej była blokada a z drugiej strony ludzie blisko podejrzanego samochodu przechodzili...

Trwało to około godzinę, zanim nie przyjechał pirotechnik. Pies policyjny do wykrywania ładunków pirotechnicznych stał przez godzinę grzecznie na smyczy, dopiero po godzinie wraz z policjantem wszedł do akcji - obwąchał...

Strach się bać... z drugiej strony łatwiej zabezpieczać miesięcznicę i łapać Frasyniuka pod ręce i nogi.

Straz pożarna zaraz po akcji zwinęłą i zabrała swoje ostrzegawcze taśmy zabezpieczające, którymi blokowała dostęp postronnych przechodzących i wóz bojowy odjechał.

Wozy policyjne odjechały. Tasmy policyjne z napisem Policja zostały i sobie nadal wiszą...
Podatnik posprząta.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska