Tuż przed godz. 9 w poniedziałek otrzymaliśmy informację od jednego z naszych Czytelników, że w stolicy Małopolski funkcjonariusze policji prowadzą zakrojone na szeroką skalę zatrzymania. Mowa była nawet o ok. 20 osobach. Chcieliśmy to potwierdzić w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
- Nie możemy na ten moment nic powiedzieć - przekazał nam rano Mateusz Drwal z zespołu prasowego.
Świadkowie relacjonowali, że część parkingu pod M1 została ogrodzona policyjną taśmą, a na miejscu przeszukiwane są kolejne osoby, a także samochody, nie tylko z polskimi, ale i zagranicznymi rejestracjami.
Jeden z zatrzymanych mężczyzn leżał na ziemi. Świadkowie mówili też o tym, że na parkingu znajdowała się broń, w tym m.in. pistolet. Relacjonowali, że przed centrum handlowym pracują funkcjonariusze w kominiarkach.
- Potwierdzam, że zatrzymaliśmy ponad 20 osób. Zatrzymani przyjechali pod M1 samochodami. Ujawniono bardzo dużo różnego rodzaju niebezpiecznych narzędzi, przedmiotów niedozwolonych polskim prawem. Będą prowadzone przeszukania miejsc zamieszkania zatrzymanych - przekazała nam Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
Do nieoficjalnych informacji w tej sprawie dotarli m.in. dziennikarze portalu rmf24.pl. Jak podali, funkcjonariusze zatrzymali głównie obywateli Rosji, pochodzących z Kaukazu.
Z ustaleń reporterów RMF FM wynika, że w pobliżu centrum Handlowego M1 w Krakowie miało dojść do ustawki obywateli rosyjskich z krakowskimi pseudokibicami. Z kolei portal Onet.pl ustalił, że chodziło konkretnie o kiboli Cracovii. Wśród zatrzymanych jest też kilku obywateli Polski.
„Z Rosjanami mieli oni walczyć o wpływy z nielegalnego handlu - między innymi papierosami” - można było przeczytać na portalu rmf24.pl.
Jak poinformowali jego dziennikarze, powołując się na przedstawicieli policji, dzięki porannej akcji funkcjonariuszy nie doszło do zaplanowanej ustawki ani strzelaniny przed krakowskim centrum handlowym.
Sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
Szymon Jadczak, dziennikarz tvn24.pl, zwrócił uwagę, że „na placach targowych w Krakowie i okolicznych miasteczek kwitnie handel nielegalnymi papierosami”.
„W większości odpowiadają za niego Ormianie i Czeczeńcy, z którymi dotychczas mieli współpracować pseudokibice Wisły Kraków. Ci jednak ostatnio praktycznie stracili wpływy. Stało się to po tym, jak zatrzymany został i poszedł na współpracę ze służbami Paweł M., ps. Misiek” - czytamy w materiale Jadczaka.
- Nie pomogła im nawet Magda Gessler. Oto knajpy, które upadły
- Pol'and'Rock Festival tuż-tuż. A tak wyglądały kiedyś Przystanki Woodstock!
- Tak wyglądał Kraków u schyłku II wojny światowej [GALERIA]
- Kraków w latach 90. Niby niedawno, a inny świat [ZDJĘCIA]
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- Jak odpoczywają piłkarze Wisły? [PRYWATNE ZDJĘCIA]
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
