Mężczyzna podszedł do niej pytając: czy coś się stało. Okazało się, że kobieta w samochodzie wraz z dzieckiem pozostawiła również kluczyki do samochodu, a następnie zatrzasnęła drzwi. Z uwagi na to, że kobieta mieszka poza Krakowem ciężko było w krótkim czasie na miejsce dostarczyć zapasowe kluczyki do pojazdu, a zamknięty w pojeździe niemowlak z każdą minutą płakał coraz bardziej.
W obawie o zdrowie dziecka policjant spróbował otworzyć drzwi. Funkcjonariusz przy pomocy noża wyciął uszczelkę tylnej najmniejszej szybki i wyciągnął ją. Dzięki temu ręcznie odsunął większą szybę wszedł do pojazdu, wyjął kluczyki i otworzył pojazd.
W ramionach mamy dziecko zostało uspokojone. - Matka dziecka nie kryła wzruszenia i nie szczędziła słów uznania dla pomocnego policjanta, który ani przez chwilę nie zawahał się ruszyć jej z pomocą - relacjonuje podinsp. Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.