Autor: Artur Drożdżak, Gazeta Krakowska
Prokuratura oskarża za próbę ataku krzesłem na prezydenta Komorowskiego [WIDEO, ZDJĘCIA]
Ze słów jednego z funkcjonariuszy wynikało, że 8 marca 2015 r. stał tuż obok Marka Majchera (mężczyzna zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku). Słyszał wtedy, że oskarżony krzyczał wulgarnie w stronę Komorowskiego "Bronek ty k...".
Cały czas trzymał w ręce krzesło. W pewnej chwili padły z tłumu okrzyki: rzucaj! Wtedy Majcher odchylił się do tyłu, jakby brał zamach.
- Byłem przekonany, że to zrobi, ale oczywiście nie wiem, co się działo w głowie i jaką podjął decyzję - nie krył policjant. Wtedy obezwładniono mężczyznę. Na komisariacie wyjął kartę kibica na nazwisko Aleksander Majcher i tak się podpisał na protokole zatrzymania. Okazało się, że to dane jego brata.
Na konferencji prasowej przed rozprawą Marka Majchera w sprawie „zamachu krzesłem” na prezydenta Komorowskiego, wiceprezes Partii KORWiN Konrad Berkowicz odczytał pod budynkiem sądu petycję, pod którą podpisało się 2,5 tysiąca osób.
- Już przekazano ją prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Kancelaria Prezydenta RP zapowiedziała, że dołączy ją do prośby o ułaskawienie Marka Majchera – nie krył wiceprezes KORWiN.