Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Problem z nierzetelnym kupcem. Przypadkowe spotkanie w policyjnym areszcie

red.
Do jednego z krakowskich komisariatów zgłosił się mężczyzna, który nie mógł odszukać nierzetelnego kupca. Wcześniej panowie spotkali się w policyjnym areszcie. Wówczas padły zapewnienia, że transakcja zostanie w końcu sfinalizowana. Tak się jednak nie stało.

Mężczyzna w maju 2014 roku na jednym z portali internetowych wystawił do sprzedaży skuter. Po kilku dniach na wskazany w ogłoszeniu numer telefonu zadzwoniła osoba zainteresowana kupnem.

Panowie spotkali się, aby sfinalizować sprzedaż i wtedy okazało się, że znają się z widzenia. Sprzedający przekazał skuter z dowodem rejestracyjnym, kluczyki, ubezpieczenie i książkę serwisową. Kupującemu spieszyło się, więc umówił się ze sprzedającym, że umowę spiszą następnego dnia. Jednak nowy właściciel skutera już więcej się nie odezwał.

W lutym 2015 roku ich drogi ponownie się skrzyżowały. Obydwaj trafili do policyjnego aresztu. Padły zapewnienia, że jak wyjdą to się spotkają i spiszą umowę. I tym razem kontakt się urwał. Po pewnym czasie sprzedający dostał pismo wzywające do zapłaty za ubezpieczenie skutera, który dalej figurował na jego nazwisko.

Niestety znał jedynie imię i nazwisko nowego właściciela. Przypomniał sobie, że nierzetelny znajomy miał sprawę na policji więc jego dane na pewno mają policjanci. Dlatego też zgłosił się do komisariatu.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska