Zdaniem prokuratury oskarżeni tworzyli zorganizowaną grupę przestępczą, która ma na koncie m.in. przemyt 2,7 tony marihuany o czarnorynkowej wartości prawie 55 mln zł. Przed sądem odpowiadają Paweł M., Łukasz S., Robert P., O. U. i Robert W. Generalnie nie przyznają się do winy.
Marek S. opowiadał o rolach poszczególnych osób w przemycie, ile im sprzedał narkotyków i jak zorganizowany był „biznes”. Przestępcy korzystali z firm spedycyjnych, które woziły w busach ich narkotyki z Hiszpanii. Marihuana była w paczkach na paletach pomieszana z owcami lub warzywami. Transporty narkotyków sięgały jednorazowo 16-20 kg.
Kierowcy nie wiedzieli co przewożą do Anglii, Włoch, Niemiec, Belgii i Polski. Potem przemytnicy mieli już swoje auta ze skrytkami, w których mieściło się 65-70 kg narkotyków. Zyskami dzielili się w oparciu o zainwestowaną gotówkę w kupno „towaru”. Najwięcej zarabiali świadek Paweł Ł. i Marek S. Skruszony przestępca przekonywał, że nie było jednej osoby, która wydawałaby innym polecenia. - Decyzje podejmowaliśmy wspólnie, rozważając co się najbardziej opłaca, a co nie - mówił świadek.
Jak podawała Prokuratura Krajowa, w tej sprawie skierowano już wcześniej 7 aktów oskarżenia przeciwko 21 osobom. Trwające dalej śledztwo dotyczy też kolejnych 37 podejrzanych i jest prowadzone przez Centralne Biuro Śledcze Policji i Karpacki Oddział Straży Granicznej.
Kolejne zarzuty dotyczą uczestniczenia na terenie Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Belgii oraz Niemiec w obrocie co najmniej 471 kg marihuany o wartości nie mniejszej niż 9,4 miliona zł.
Prokurator dokonał zabezpieczeń majątkowych i konfiskaty rozszerzonej na mieniu oskarżonych, czyli pochodzący z przestępstw majątek przestępców na kwotę 12 mln zł. To 14 działek, domów i apartamentów położonych w Kościelisku k. Zakopanego, Krakowie, Sosnowcu i Gorlicach. Zajęto też samochód marki BMW X5 o szacunkowej wartości 130 tys. zł.
Postępowanie zostało wszczęte w lipcu 2017 r. po zatrzymaniu przez CBŚP oraz Karpacki Oddział Straży Granicznej na gorącym uczynku osób, które dokonały przemytu z Niemiec do Polski 123 kg marihuany.
Marek S. jako mały świadek koronny w ub. roku na swoim procesie przed krakowskim sądem „w promocji” dostał karę dwóch i pół roku więzienia i stracił 3 mln zł korzyści z przestępstwa. Ma też do zapłaty 30 tys. grzywny, 20 tys. zł nawiązki i 46 tys. opłat sądowych. Ten wyrok jest prawomocny.
Misiek, Metal, Szogun, Master. To oni kiedyś stali na czele ...
- Grzechy, za które nie dostaniesz rozgrzeszenia. Ksiądz nie będzie miał wyboru
- Te znaki zodiaku wzbogacą się w 2022 roku
- Podwyżki opłat i cen w 2022 r. Nie tylko prąd i gaz. Co zdrożeje i o ile?
- Sylwestrowa zabawa w klubie Energy 2000 w Przytkowicach
- Nowy rok przynosi duże podwyżki w aptekach. Więcej zapłacimy za 500 lekarstw [LISTA]
- Ruszyła rozbiórka wiaduktu w centrum miasta. Wielkie zmiany w organizacji ruchu!
FLESZ - Szczepionka na starość coraz bliżej?
