Intensywne opady deszczu spowodowały gigantyczne utrudnienia w Krakowie
W czwartek po godz. 21 zablokowany został przejazd ul. Westerplatte, bo na tramwaj linii nr 24 w tym miejscu spadło drzewo.
Woda pojawiła się też na os. Kolorowym w dzielnicy Nowa Huta. Doszło także do podtopienia w szpitalu im. J. Dietla w Krakowie. Z koryta wystąpił także potok Drwinka na wysokości Bieżanowa.
Na krakowskim Bieżanowie zalanych zostało kilkadziesiąt domów. W niektórych miejscach woda sięga nawet metr i wyżej. Woda wdarła się do mieszkań na parterze, piwnic i garaży. Część mieszkańców musiała zostać ewakuowana.
- Łącznie w Krakowie i powiecie krakowskim mieliśmy od wczoraj blisko tysiąc zgłoszeń o potrzebie interwencji. Faktycznie najgorsza sytuacja była i jest na Bieżanowie w Krakowie. Woda z rzeki Serafa przelała się przez wał przeciwpowodziowy, który miejscami został też uszkodzony. Doszło do zalania m.in. części ul. Bieżanowskiej, Półłanki i ponownie Udzieli. M.in. z tej ostatniej ulicy ewakuować trzeba było część mieszkańców ponieważ poziom wody robił się niebezpieczny. Cały czas prowadzimy tam działania - podkreśla w piątek o poranku Bartłomiej Rosiek, rzecznik miejskiej straży pożarnej w Krakowie.
