Młodsza siostra ukradła starszej biżuterię wartą 4 tysiące złotych. W połowie czerwca 32-letnia krakowianka zgłosiła, że od marca do połowy czerwca była okradana. O kradzieże podejrzewała mlodszą siostrę. Ta miała klucze do mieszkania, którego miała pilnować.
Podejrzenia okazały się słuszne. 28-latka przyznała sie do winy. Tłumaczyła, że prowadząc działalność gospodarczą popadła w długi. Pieniądze ze sprzedaży biżuterii w lombardach miały jej pomóc wyjść na prostą. Dotąd nie była karana. Teraz grozi jej 5 lat więzienia.