https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Radni chcą podnieść opłaty za piwne ogródki

Piotr Rąpalski
Restauratorzy za metr kwadratowy chodnika zajętego pod stolik płacą 1,2 zł dziennie. Grupa radnych dzielnicy uważa, że to stanowczo za mało.
Restauratorzy za metr kwadratowy chodnika zajętego pod stolik płacą 1,2 zł dziennie. Grupa radnych dzielnicy uważa, że to stanowczo za mało. fot. Andrzej Banaś
Restauratorzy za metr kwadratowy chodnika zajętego pod stolik płacą 1,2 zł dziennie. Grupa radnych dzielnicy uważa, że to stanowczo za mało. Co sądzisz o pomyśle radnych? Czekamy na Twój komentarz na forum pod artykułem.

Radni dzielnicy I Stare Miasto chcą podwyższyć opłaty za zajmowanie miejskich placów pod ogródki kawiarniane. Uważają, że kwota 1,2 zł za metr kwadratowy w tak atrakcyjnym miejscu jak Rynek Główny, plac Szczepański, czy plac Nowy jest zbyt niska.

Złożą wniosek do prezydenta miasta o zmianę opłat.

- Obowiązująca obecnie stawka jest rażąco niska. To nie jest nawet połowa ceny biletu tramwajowego. Ta kwota jest niewspółmierna do kosztów remontów i utrzymania nawierzchni - mówi radny Jacek Balcewicz, przewodniczący Komisji ds. Kazimierza Dzielnicy I.
Radni nie podają, do jakiej kwoty opłaty miałyby wzrosnąć. - Stawki powinny korelować z rynkową wartością gruntu, tak jak w przypadku opłaty rocznej za wieczyste użytkowanie, która znacznie wzrosła - mówi Balcewicz.

Już we wrześniu radni przymierzali się do podniesienia ceny za ogródki na Rynku Głównym. Obliczyli, że od jednego stolika właściciele restauracji mają 5-10 tys. zł miesięcznego utargu. Tymczasem gminie płacą za miejsce pod każdy stolik zaledwie ok. 200 zł (5 mkw.)
Podwyżkę muszą uchwalić jednak radni miejscy. A ci jednak zapowiadali w minionym roku, że to dokońca 2014 roku cen nie zmienią. Ponadto na jesieni odbędą się wybory samorządowe i radni nie są skłonni do podejmowania niepopularnych decyzji.

Umowy na zajęcie chodnika pod ogródki podpisuje się z Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu. W ubiegłym roku ZIKiT wydał zgodę na 354 ogródki.

W tym roku dotychczas podpisano 212 umów, ale będą kolejne, bo sezon dopiero się zaczyna. Do tego Wydziałowi Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa podlegają 73 ogródki, w tym 50 w Rynku Głównym.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
Opłaty są niskie porównując do Wrocka czy Wawy.

W Krakowie po prostu się zdziera na maksa z turystów - czemu za rozpuszczalną kawę płacę 15-20 złotych jak w każdym innym europejskim mieście płacę maks 8 zł ?!?!?!?!

W Rzymie pod Koloseum 1,50 euro i do wyboru 20 kaw, to samo w Paryżu pod Eifflem.
k
krak
Na tym mogą tylko wszyscy stracić, klient (najczęściej obywatel Polski) nie przyjdzie do ogródka na piwo kosztujące grubo powyżej 10 zł, czyli utargi spadną, właściciel też utargu nie zmniejszy bo musi z czegoś opłacić rachunki i pracowników. Mniej gości to tez mniejszy utarg, czyli też zmniejszenie ogródka lub likwidacja czyli mniejszy wpływ do kasy lub brak wpływu, mniej zatrudnionych osób czyli też bezrobocie.
Kto zyska na tym?? Jedynie menele będą mieli więcej miejsca pod drzewami gdzie będą mogli się bezkarnie rozłożyć, nie zakłócając nikomu spokoju.
Niestety cala sprawa raczej rademu Balcewiczowi też zysku nie przyniesie i wątpię żeby po kolejnych takich pomysłach ponownie zasiadł w Radzie Dzielnicy.
Wszyscy zamiast starać się rozwinąć i wesprzeć, wymuszają dodatkowe haracze z których nic opłacający podatki nie ma.
Z
ZaKładka
Popytaj restauratorów na Rynku, skąd są, jak znajdziesz krakusa, to stawiam piwo ;) korzystają z przestrzeni publicznej, więc niech płacą, z tych pieniędzy będziesz miał wymarzone remonty i mniejsze zadłużenie.
K
Krakus
To skandal, tylko szukają pieniędzy u mieszkańców Krakowa. Może by tak zredukowali urzędasów o 80% to byłyby pieniądze na inwestycje. Nie byłoby też takiego zadłużenia. No, ale kto by głosował na jedyną wszechwiedzącą partię?
.
PO co kultywować karczmiane tradycje swoich chamskich przodków? Jak ktoś chce balować to niech za to płaci...
773377
Słuszny wniosek o podniesienie opłat za ogródek! Właścicielami nie są bardzo przeciętni mieszkańcy, lecz ich bardziej zasobna część. Zarabiają krocie głównie na turystach. Miasto musi mieć zyski z turystów! Przypisywanie tego wniosku PO nie ma znaczenia. Ktoś musi składać wnioski także te niepopularne. Najlepiej nic nie zmieniać (tak jak z Kraków 2022) a kilkudziesięciu sprytniejszych swoje zarobi kosztem miasta!
c
chmiel
Jak się słucha bredni tych POrąbańców , to szlag człowieka trafia. Jak miejscy radni na wniosek tych członków podniosą opłaty za ogródek to zapłacą za to mieszkańcy i turyści, bo podniesie to koszty funkcjonowania firm.
Na opłatach za parkowanie łupią ludzi, na opłatach za śmieci łupią ludzi, a teraz chcą łupić ludzi podnosząc opłaty za ogródek. Gnębią ludzi jak za komuny, towarzysze z PO.
O tym, że członki są w dzielnicach a nie radni mówił kiedyś na sesji radny z PO - Jaśkowiec, i jego kolesie z partii zatwierdzili to w statutach dzielnic. W dzielnicach mamy rady członków z jaj….. i bez.
454
Radni niech obniżą śmieciowe bo doją Krakowian równo. Nie będą głosować na radnych PO bo przez nich płacę największe śmieciowe w Polsce.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska