Radna klubu Kraków dla Mieszkańców Eliza Dydyńska-Czesak skierowała do prezydenta miasta interpelację dotyczącą budżetu miasta Krakowa na 2025 rok i związanego z nim finansowania Grodzkiego Urzędu Pracy.
Trzy źródła finansowania
Jak pisze radna, Grodzki Urząd Pracy działa na podstawie trzech źródeł finansowania. Pierwsze to budżet miasta, który ma zapewnić utrzymanie budynku, drugie to Fundusz Pracy, a trzecie to Europejski Fundusz Społeczny.
"Jak widać, środki z budżetu miasta to jedynie środki na utrzymanie bieżącego funkcjonowania budynku oraz wynagrodzenie pracowników, więc ciężko szukać tu oszczędności, bo na umowy zewnętrzne ochrona, wywóz śmieci, prąd, ogrzewanie jednostka nie ma wpływu. Jedynie gdzie można szukać oszczędności w budżecie to właśnie wynagrodzenia pracowników" - zwraca uwagę radna i dodaje, że Grodzki Urząd Pracy w Krakowie nie zarabia na swoich usługach jak inne jednostki - "z wypracowanych oszczędności na wynagrodzeniach pracowniczych czyli L4, czy urlopach, pojawiają się środki na ewentualne nagrody dla pracowników" - pisze.
Radna alarmuje
Podwyżki, które otrzymali pracownicy GUP w tym roku, zostały przyznane od kwietnia - było to 1 tys. zł na etat - całość podwyżek to 2,4 mln zł (400 tys. zł dał Grodzki Urząd Pracy w Krakowie ze swojego pierwotnego planu).
Natomiast, jak precyzuje radna, ponieważ podwyżki nie były od stycznia do grudnia oraz dołożył urząd, to po przeliczeniach, aby utrzymać te podwyżki dla pracowników w 2025 roku, potrzeba 3,2 mln zł, stąd zdaniem radnej brakuje już 1,2 mln złotych.
W ciągu roku, jak dodaje - związki zawodowe ustaliły z dyrektorem nowy regulamin wynagradzania, który nie był zmieniany od wielu lat. Dostosowano go do zapisów Urzędu Miasta i innych jednostek "m.in został dodany dodatek specjalny z powodu przejścia na emeryturę".
Przy zapewnieniu takiego stanu finansowego jak w zeszłym roku, zdaniem radnej, urząd spokojnie by sobie poradził z jego wypłatą, bo zakłada 1 tys. zł przez 12 miesięcy. "Osób uprawnionych do tego dodatku w GUP jest 16, więc może to być kwota 190 tys. zł w skali roku. Podkreślając powyższe kwestie brakująca kwota na wynagrodzenia to ok. 1,4 mln zł" - czytamy w interpelacji.
"Patrząc na obecne podwyżki opłat, które urząd musi płacić do miasta, to będzie to wzrost rzędu 50 tys. zł, już słyszymy, że zapowiadane są podwyżki energii, kosztów ponoszonych na prąd, wodę i ścieki oraz centralne ogrzewanie - tu w planie, który Pan dyrektor przedstawił do budżetu, założył 300 tys. zł. W związku z tym daje nam to kwotę ok. 350 tys. zł. Te szacunki nie zakładają wzrostu opłat miejskich oraz odpisu na ZFŚS" - wnioskuje radna.
Podsumowując aby utrzymać obecne zatrudnienie i wszystkie usługi utrzymania budynku, GUP w planie finansowym potrzebuje ok. 27,1 mln złotych. "Ta kwota nie zakłada waloryzacji wynagrodzeń, które zgodnie z regulaminem wynagradzania powinien być realizowany, ani żadnych nagród dla pracowników" - dodaje Eliza Dydyńska-Czesak.
Wiceprezydent uspokaja
W odpowiedzi na interpelację radnej, wiceprezydent Stanisław Kracik uspokajał:
aktualne środki na wynagrodzenia znajdujące się w planie finansowym Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie zaplanowane na rok 2025 w pełni zabezpieczają potrzeby jednostki na wypłatę wynagrodzeń i pochodnych od wynagrodzeń wszystkich pracowników na cały rok.
środki, które na dzień 1 stycznia 2025 r. znalazły się w planie finansowym GUP w Krakowie pokryją całkowicie wydatki na wynagrodzenia dla pracowników, natomiast nie pokryją w 100 procentach potrzeb związanych z zadaniami statutowymi placówki.
plan na 1 stycznia danego roku nie jest ostatecznym planem finansowym konkretnej placówki, gdyż w ciągu roku dokonywane są w nim zmiany, co pozwala na zwiększenie jego wysokości.
obecnie Grodzki Urząd Pracy w Krakowie nie planuje redukcji zatrudnienia.
Czytaj również
