Takiej opcji jednak urzędnicy nie biorą nawet pod uwagę. Po badaniach natężenia ruchu okazało się, że mogłoby to poważnie skomplikować komunikację w centrum miasta. Dzisiaj badania zostaną powtórzone.
Krakowscy kierowcy od początku obawiali się remontu. - Przy zakorkowanej ulicy Nowohuckiej i Wielickiej, zamknięcie mostu sparaliżowałoby miasto - mówi Bogdan Nowakowski z Podgórza.
Zobacz także: Kraków: bilet MPK kupisz przez komórkę
Dlaczego nie przeprowadzono go w czasie wakacji, gdy ruch w mieście jest mniejszy? Urzędnicy tłumaczą, że pieniądze na remont otrzymali późno, jako dotacje na usuwanie skutków powodzi. Teraz jednak mają dylemat.
Jacek Bartlewicz z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewnia, że do paraliżu komunikacyjnego w centrum, urząd nie dopuści. - Zastanawiamy się, co robić - przyznaje. - Najchętniej przełożylibyśmy remont na wiosnę przyszłego roku, tym bardziej, że pogarszają się warunki pogodowe. Nie mamy jednak potwierdzenia, czy przekładając remont, nie stracimy dotacji na naprawę mostu (ok. 1 mln zł)
Możliwość utraty dotacji sprawia, że dziś ponownie prowadzone będą badania natężenia ruchu z mostu do centrum. Ich wyniki pozwolą podjąć decyzję, jak prowadzić remont. Być może prace będą wykonane jedynie nocą. Jeśli takie rozwiązanie nie wystarczy, być może trzeba będzie zorganizować ruch jedną nitką i przygotować objazdy.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu