https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków, Rynek: konie stoją w gigantycznym upale

Magda Wrzos-Lubaś
WOJCIECH MATUSIK, ANDRZEJ BANAŚ
Poniedziałek, godzina 13. Temperatura na krakowskim Rynku Głównym sięga 35 st. C. Siedem dorożek czekających na turystów powinno zjechać z Rynku już przy temperaturze 28 st. C. Konie stoją jednak w upale, ponieważ ich opiekunowie i strażnicy miejscy patrzą na termometr zamontowany na chłodnym murze Sukiennic. A on pokazuje temperaturę niższą o osiem stopni.

Zobacz także: W Mogilanach rusza remont zakopianki. Będą utrudnienia i korki

Termometr wisi w zacienionym miejscu, na jednej z wewnętrznych ścian Sukiennic. Umieścili go tam urzędnicy miejscy po wprowadzeniu w zeszłym roku nowych przepisów obowiązujących krakowskich dorożkarzy. Mówią one, że konie powinny opuścić Rynek w godz. 12-15, jeśli temperatura przekracza 28 st. C. Wczoraj o godz. 13 sięgała jednak 35 st. C, a konie stały w słońcu.

- Według termometru w Sukiennicach jest dopiero 27 stopni, możemy więc legalnie tutaj przebywać - tłumaczy o godz. 13 pan Bogdan, dorożkarz. Zapewnia, że konie są zadbane i upał im niestraszny. - Te zwierzęta są przecież przyzwyczajone do pracy w polu - dodaje.

Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie, zapewnia, że funkcjonariusze stale pilnują, by dorożkarze opuszczali Rynek, gdy jest za ciepło.

- Podejmujemy też interwencje zgłaszane przez mieszkańców. Jeśli powożący nie zjadą, grozi im mandat - podkreśla Anioł. Przyznaje jednak, że podobnie jak dorożkarze, temperaturę sprawdzają na termometrze w Sukiennicach.

We wtorek funkcjonariusze zjawili się w Rynku dopiero ok. godz. 13.30, gdy temperatura na urządzeniu w Sukiennicach przekroczyła 28 st. Przyjechali po telefonicznej interwencji zaniepokojonego krakowianina.

Dorożkarze opuścili płytę Rynku Głównego po poleceniu strażników miejskich i przenieśli się do bocznych, bardziej zacienionych uliczek Starego Miasta.

- Tam nie ma co liczyć na turystów. Gdy stoimy na Rynku, co chwilę ktoś podchodzi, jest ruch. Jeśli musimy zjechać, jesteśmy świadomi, że tracimy - przyznają dorożkarze. Nie ukrywają, że na płycie Rynku starają się więc pozostać tak długo, jak to możliwe.

Pracownicy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami od kilku miesięcy domagają się przeniesienia termometru z Sukiennic w inne miejsce. Bezskutecznie.

- Zwierzęta bardzo się męczą, gdy stoją w upale przekraczającym 30 st. A termometr w Sukiennicach niestety nie pokazuje realnej temperatury w słońcu - zaznacza Barbara Grzywacz, kierownik krakowskiego biura KTOZ.

Filip Szatanik z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa twierdzi, że sprawa umiejscowienia termometru nie jest ostatecznie przesądzona.

- Urzędnicy przyglądają się tej sprawie. Problem jednak w tym, że wewnętrzna ściana Sukiennic to jedyne miejsce, w którym zgodził się umieścić termometr miejski konserwator zabytków - tłumaczy Szatanik.

Pracownicy KTOZ na razie mogą jedynie monitorować warunki, w jakich pracują konie. Co drugi dzień na Rynku pojawia się inspektor i sprawdza, w jakim stanie są zwierzęta i czy zostały napojone.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami dorożkarskie konie nie mogą przebywać w Rynku w godz. 12-15, jeśli temperatura przekracza 28 stopni.


Władze miasta postanowiły zaostrzyć zapisy umów, jakie zawierają z dorożkarzami, po tym, jak w lipcu 2009 r. zmęczony upałem koń zasłabł i poturbował na Rynku Głównym dwie nastolatki. Jedna z dziewczynek miała otwarte złamanie nogi, druga skarżyła się na silne bóle kręgosłupa. Wtedy właśnie wprowadzono przedział godzinowy i zawieszono w Sukiennicach termometr, aby ułatwić pracę dorożkarzom oraz kontrolującym ich strażnikom miejskim.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bgerl
A co, mają paść? Proponuję Panu przebywanie pomiędzy 12 a 15 na Rynku na płycie, w z siodłem na plecach i odpowiednim ekwipunkiem. Powinien być całkowity zakaz pracy w tych godzinach. Kto z turystów jeździ w takim upale?
g
gość
zastanówcie sie matołyco bedzie z konmi jesli nie bedzie dla nich pracy na rynku
f
foksmolder
jest odczyt z termometru, który zamontowany prawidłowo pokazywałby w czasie upału temp rzeczywistą ponad 28st i konie byłyby z rynku zabrane, bo przy obecnym stanie rzeczy nie ma podstawy do takiego działania.
m
monalisa
Ci pracownicy sami decydują czy zejść ze słońca, zrobić przerwę, trochę ochłonąć. Koń, niestety tego zrobić nie może. Decyduje za niego człowiek. Proszę podejść na Rynek i zobaczyć! Zwykłe ludzkie OKRUCIEŃSTWO!!!
k
kk
-budowlancy drogowcy handlowcy i inni. Co z nimi pytam? Tez schodza do cienia? Gdzie PIP Policja i straż miejska?
m
maruda
W takim upale konie w każdej chwili mogą ponieść. I dopiero będzie jak stratują kogoś.....(Proponuję urzędnika, który podpisał taką umowę z dorożkażami)
K
Kabziarz
Nic się chyba dorożkażom nie stanie jak od czasu do czasu nie nabiją kabzy do pełna.
k
krakowianin
co innego upał w polu a co innego upał na betonie. tych dorożkarzy powinno się wykastrować publicznie.
K
Krakuska i też centuś :P
W Irlandii widziałam specjalne dachy montowane na pastwiskach, żaby krowy nie mokły jak często pada...a pada tam praktycznie codziennie. Dlaczego na okres upałów nie można zamontować przenośnego dachu na rynku? Skoro Rynek wygląda jak wygląda-tzn pełno tam wszystkiego więc jedno miejsce "przenośne" i tymczasowe zasłonięte daszkiem nikomu nie zaszkodzą...a konikom już z pewnością nie :p
Q
Lajkonik,centek,
Q
a nie o to by przenieść termometr.Trzeba być ...osłem by tego nie kumać!!!nawet Koń to rozumie.
Q
a nie o to by przenieść termometr.Trzeba być ...osłem by tego nie kumać!!!nawet Koń to rozumie.
K
Krakus rod@wity
Za wulgaryzm w miejscu publicznym grozi kara 3 tys. zł, tyle samo powinień załacić dorożkaż za łamainie prawa!
Dorożki na płycie Rynku Gł. nie są ozdobą, lecz kiczem w mieście KICZU! Niestety tak się dzieje kiedy 70% to ludność napływowa!
k
kajetan
one sa bardzo wykorzystywane niedosc ze stoja w upale to stajnie tez maja nielepsze znam pare osob i wiem jak one sa trzymane w primitywnych warunkach
t
tru
Wtedy można by postawić go zaraz przy stoisku dorożkarzy i byłaby podawana realna temperatura w jakiej stoją konie. W czym problem ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska