Państwo Krawczykowie przyjechali do muzeum specjalnie z Rzeszowa. Stali w długiej kolejce, a gdy podeszli do kasy po bilet, spotkała ich niemiła niespodzianka. - Nie wyjęliśmy wcześniej z bankomatu gotówki, bo byliśmy przekonani, że można płacić kartą - żali się Wanda Krawczyk. Terminalu jednak przy kasach nie ma. - Musieliśmy wyjść z kolejki, wybrać pieniądze i wrócić - dodaje Krawczyk.
Zobacz także:Kraków: pierwsza próba fontanny na Rynku Głównym
To nie było ich jedyne zaskoczenie. - Proszę sobie wyobrazić, że kasjerka ręcznie wypisuje wszystkie bilety - opowiadają. - Myśleliśmy, że już standardem jest ich drukowanie - dodają. W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który jest tymczasowym operatorem trasy, tłumaczą że to dopiero pierwsze dni jej funkcjonowania. Proszą turystów o wyrozumiałość i cierpliwość. - Już niedługo wszystko będzie poprawione - zapewnia Michał Pyclik z ZIKiT. - Prowadzone są właśnie rozmowy z bankiem w sprawie zainstalowania terminalu do płacenia kartą i mam nadzieję, że do końca miesiąca wszystko będzie załatwione - wyjaśnia Pyclik.
Do końca tygodnia mają też zostać przygotowane blankiety biletów, które będą już normalnie drukowane, zamiast wypisywane ręcznie. - Będziemy się starali kłaść nacisk, aby obsługa zwiedzających była jak najlepsza - zapewnia kierownik biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa Filip Szatanik.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu