Lokatorzy skłotu "Gromada", obawiali się, że dziś rano przed kamienicą może być gorąco. Pełnomocnik właścicieli zapowiedział im, że mają opuścić budynek do godziny 10 rano. Tak się jednak nie stało.
Mężczyzna co prawda przechodził obok, ale nie podjął żadnej interwencji. Jedynie policja patrolowała w okolicę i spisywała osoby, które siedziały przed drzwiami kamienicy.
Po godz. 11 lokatorzy kamienicy oraz wspierające je osoby zagrały na bębnach, śpiewając radośnie "Gromada zostaje".
Na kamienicy powieszono także wielki transparent z napisem "Pustostany w ręce mieszkańców".
Lokatorzy budynku zaznaczają, że przywrócili pustostan do życia. Mimo że jedna z mieszkanek próbowała porozmawiać z pełnomocnikiem właścicieli na temat przyszłości skłoterów przy ul. Worcella, mężczyzna był nieugięty.W sobotę wieczorem skłoterzy organizują przy ul. Worcella koncert. Podejrzewają, że to wydarzenie może być punktem zapalnym w całej sprawie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+